Panie z Izby Regionalnej z Antoniowa.
(fot. Zdzisław Surowaniec)
W tym roku jarmark rozkręcił się dopiero po południu. Było piekielne gorąco, bo prażyło afrykańskie słońce i niewielu miało ochotę ruszyć się z domu. Jednak panie, biorące udział w konkursie na najlepsze jadło, pokazały swoje produkty. Najwcześniej swoje specjały rozłożyły panie z Krzeszowa i Koziarni w powiecie niżańskim oraz Antoniowa w powiecie stalowowolskim.
Antoniowskie gospodynie zachwyciły bułeczkami z jagód i jagodami z malinami, jagodami, mięsem i kapustą. Panie z Koziarni przygotowały ciasto z soczewicą, placek z kaszą gryczaną, ciasto makowe, jabłecznik i gołąbki. Z Krzeszowa pochodziły nalewki i wódki.
Jak się rzekło, tradycja mieszała się z nowymi pomysłami i wychodziły z tego całkiem udane przepisy, które za jakiś czas będą zaliczane do kuchni tradycyjnej. Najważniejsze, że panie są chętne do eksperymentowania i próbowania nowych przepisów. Podstawa jest oczywiście zdrowa, smaczna kuchnia. Brakowało może więcej produktów opartych na tym, co daje las - na aromatycznych grzybach, jagodach, jeżynach. Zauważyć należy również, że w tych przepisach nie ma dziczyzny czy bardzo zdrowego króliczego mięsa, choć takie mięso jest dostępne w supermarketach. Ze świecą też można szukać wyrobów z koziego mleka - jednych z najzdrowszych i mających specyficzny smak. Można więc mieć nadzieję, że z czasem rozwinie się zainteresowanie także tymi produktami.
Jarmark odbywał się przy domu ludowym, na skraju lasu. Po południu słońce zelżało i napłynęło wielu mieszkańców zachęconych zabawą na świeżym powietrzu. Grała kapela z Pysznicy, lało się piwo, a imprezę prowadził Waldemar Pawłowski.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?