Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiatraki w okolicy Iłży pod lupą kontrolerów NIK

/jp/
archiwum
Władze gmin decydowały o lokalizacji farm wiatrowych ignorując sprzeciwy społeczne, a budową wielu elektrowni wiatrowych zainteresowane były pełniące funkcje lub zatrudnione w gminach osoby, na których ziemi farmy powstawały - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Stosunkowo niewiele zastrzeżeń zgłosili inspektorzy w stosunku do budowy farm w okolicy Iłży.

Najwyższa Izba Kontroli uważa, że proces powstawania farm przebiegał często w warunkach zagrożenia konfliktem interesów, brakiem przejrzystości i korupcją.

Pod lupą inspektorów znalazły się samorządy, wydające decyzje w sprawie takich inwestycji, głównie tam, gdzie były najsilniejsze protesty społeczne, w tym dotyczące budowy farm wiatrowych w okolicy Iłży.

BEZ ZGODY MINISTRA

NIK zauważył, że żadna ze skontrolowanych gmin, nawet w sytuacji licznych protestów dotyczących lokalizacji farm wiatrowych, nie zdecydowała się na zorganizowanie referendów w tej sprawie.

W wystąpieniu pokontrolnym Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że burmistrz Iłży w latach 2012 i 2013 wydał 17 decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu pomimo braku jednej z przesłanek określonej w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Nie uzyskał też - wbrew obowiązującym przepisom - zgody Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na przeznaczenie na cele nierolnicze gruntów stanowiących użytki rolne klas 1-3.

Kolejny zarzut dotyczy przyjmowania przez gminę darowizn od przyszłych inwestorów, "co może wskazywać na ich uprzywilejowaną pozycję w postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez gminę w zakresie wydawania decyzji związanych z budową farm wiatrowych". Inspektorzy ustalili, że gmina przyjęła od przyszłych inwestorów 135 tysięcy złotych.

Burmistrz Iłży wyjaśniał w postępowaniu kontrolnym, że w umowach darowizny, cele określone przez darczyńców były zgodne z zadaniami gminy, określonymi w ustawie o samorządzie terytorialnym. Bronił się też argumentując, że przyjęcie i rozliczenie pieniędzy z darowizn nastąpiło w sposób jawny i zgodny z prawem i nie wpłynęło na przeprowadzenie postępowań administracyjnych związanych z realizacją inwestycji.

NIERZETELNE NALEŻNOŚCI

Najwyższa Izba Kontroli zauważyła też, że inwestycja obejmująca budowę farmy wiatrowej w gminie Iłża zlokalizowana jest na 89 działkach ewidencyjnych stanowiących własność osób fizycznych. Dwie z tych działek stanowią własność sekretarza w Urzędzie Miasta i Gminy i radnego Rady Miejskiej w Iłży V kadencji ( w latach 2006-2010).

Izba pozytywnie oceniła działania starosty radomskiego w procesie wydawanych decyzji administracyjnych, wytykając mu jednak nieprawidłowość, polegającą na nierzetelnym ustalaniu wysokości należności za wyłączenie gruntów rolnych z produkcji rolniczej. Kontrolerzy nie doszukali się natomiast żadnych nieprawidłowości w działaniach Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie