Koniec pierwszego etapu rekrutacji na kieleckich uczelniach państwowych. Nie jest źle

Zakończyła się pierwsza część rekrutacji na wyższe uczelnie. Do końca ubiegłego tygodnia kandydaci na studia na Politechnikę Świętokrzyską potwierdzali wolę nauki. Na 2 329 kandydatów, którzy zgłosili się podczas internetowej rejestracji, 1500 przyniosło swoje dokumenty, dodatkowo 500 osób zgłosiło się na studia zaoczne i drugi stopień studiów stacjonarnych. - Jest to liczba, która spełnia nasze oczekiwania i zapewnia możliwość zajęć na wszystkich kierunkach - mówi profesor Stanisław Adamczak, rektor Politechniki Świętokrzyskiej. W tym tygodniu ruszyła rekrutacja uzupełniająca na Politechnikę Świętokrzyską, zarejestrowało się już sto osób. - Dodatkowa rekrutacja przeznaczona jest dla tych osób, którym nie powiodło się na tegorocznej maturze i pod koniec sierpnia zdawać będą egzamin poprawkowy - mówi profesor Stanisław Adamczak. W naszym województwie jest ich aż 1900 osób. W zdecydowanej większości to maturzyści, którzy nie poradzili sobie z matematyką.

Elektroniczna rekrutacja trwa także na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Po pierwszych, niepokojących sygnałach dotyczących naboru, nastroje się poprawiły. Kiedy przyszło do potwierdzenia woli studiowania, okazało się, że jest lepiej niż w ubiegłym roku. - Chęć studiowania na pierwszym roku potwierdziło 1600 osób. Przed rokiem, na tym samym etapie mieliśmy 1 570 przyjętych - mówi profesor Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Jego zdaniem, to dowód na to, że coraz częściej kandydaci wybierają Uniwersytet Jana Kochanowskiego, jako uczelnię pierwszego wyboru. Rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego liczy, że uda się powtórzyć ubiegłoroczny wynik rekrutacji, kiedy to na pierwszy rok przyjęto 2400 osób.