Szkolne podręczniki coraz droższe

Jak rząd zapłaci za podręczniki

2014 - darmowy podręcznik dla pierwszej klasy podstawówki i 75 złotych dotacji na podręcznik i ćwiczeniówkę z języka obcego.
2015 - darmowy podręcznik dla pierwszej i drugiej klasy podstawówki i 75 złotych dotacji na podręcznik i ćwiczeniówkę z języka obcego, dotacja 140 zł na podręcznik i 25 złotych na ćwiczeniówki dla czwartej klasy podstawówki, 250 złotych dotacji i 25 złotych na ćwiczeniówki dla pierwszej klasy gimnazjum
2016 - darmowy podręcznik dla pierwszej, drugiej i trzeciej klasy podstawówki i 75 złotych dotacji na podręcznik i ćwiczeniówkę z języka obcego, czwarta klasa podstawówki skorzysta z podręczników poprzedniego rocznika i dostanie 25 złotych dotacji na ćwiczeniówki, pierwsza klasa gimnazjum skorzysta z podręczników poprzedniego rocznika i dostanie 25 złotych dotacji na ćwiczeniówki, 250 złotych dotacji na podręczniki i 25 złotych na ćwiczeniówki dla drugiej klasy gimnazjum
2017 - dotacje na zakup podręczników i ćwiczeniówek dla szóstej klasy podstawówki i trzeciej klasy gimnazjum, pozostałe roczniki skorzystają z używanych podręczników, które będą własnością szkoły i dostaną dotacje na ćwiczeniówki.

Ceny podręczników nowych i używanych idą w górę. Warto już teraz pomyśleć o kupnie, bo wybór jest teraz największy i nie ma kolejek. Warto już teraz rozejrzeć się za przyborami szkolnymi.
W tym roku tylko rodzice pierwszoklasistów z podstawówek nie mają problemu z podręcznikami. Maluchy dostaną darmowy elementarz, a szkoły otrzymają po 75 złotych rządowej dotacji na zakup podręczników i ćwiczeniówek do języka angielskiego. Pozostali muszą się przygotować na kolejne wydatki i poszukiwanie tytułów z podręczników.

TERAZ MOŻE BYĆ TANIEJ

W księgarniach jeszcze mały ruch, ale z każdym dniem coraz więcej osób będzie kupować podręczniki. Jak co roku, rodziców przeraża cena. Im starsza klasa, tym wyższa cena. Od dwustu złotych w pierwszych kasach podstawówek, do prawie 500 złotych w klasach licealnych. Można zaoszczędzić kupując używane podręczniki od kolegów lub w antykwariatach. Dla przykładu, używana książka z biologii do pierwszej klasy gimnazjum kosztuje 18,5 złotego, a nowy egzemplarz 32,5 złotego. Podręczniki kupuje już w lipcu, bo dzięki temu może przebierać w używanych książkach. Taki egzemplarz z języka polskiego do trzeciej klasy gimnazjum kosztuje w antykwariacie od 15 do 20 złotych, w zależności od stopnia zużycia. Za nową książkę w księgarni trzeba zapłacić 29 złotych. Sprzedawcy przyznają, że w tym roku cena używanych podręczników nieznacznie poszła w górę.

Można też zrobić zakupy w sklepach internetowych, poszukać promocji na portalach aukcyjnych. Jak wynika z wyliczeń Akademii Allegro, podręczniki szkolne kupowane za pośrednictwem internetu mogą być nawet o 25-30 procent tańsze niż w księgarniach tradycyjnych. Dzięki oszczędniejszym zakupom rodzice ucznia w trzeciej, czy czwar-tej klasie szkoły podstawowej wydadzą zamiast 400 złotych, 280 złotych za komplet nowych podręczników. A gimnazjaliści rozpoczną naukę w pierwszej klasie z książkami wartymi nie 500 złotych, a nawet 350 złotych.

Używanych podręczników nie kupią rodzice uczniów uczących się według nowej podstawy programowej, czyli przyszłych szóstoklasistów w podstawówkach i maturzystów. Z analizy Polskiej Izby Książki wynika, że w tym roku wzrost cen podręczników najpopularniejszych wydawnictw w stosunku do ubiegłego roku waha się od 0,9 procent do około 4 procent w zależności od wydawnictwa. Przykładowo, ceny podręczników Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych wzrosły średnio o 2,6 procent, Nowej Ery - o 2,1 procent, Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego o 1,1 procent, Oxford University Press (ceny ustala Polanglo - wyłączny dystrybutor) - o 0,9 procent, LektorKlett - o 3,9 procent. Oznacza to kilkanaście złotych więcej wydanych na podręczniki. Warto zastanowić się na kupnem podręczników przez Internet, gdyż wydawcy proponują duże zniżki, sięgające nawet 15 procent ceny rynkowej. Internetową sprzedaż podręczników prowadzi każde wydawnictwo.

Trzeba przygotować się na wydatki oświatowe, ale na pocieszenie zostaje fakt, że to już ostatnie takie. Rządowe plany przewidują, że za trzy lata rodzice uczniów wszystkich klas podstawówek i gimnazjów nie będą płacić za podręczniki. W tym roku dotyczy to rodziców pierwszoklasistów, w przyszłym roku nie będą płacić już cztery roczniki: pierwsza, druga i czwarta klasa podstawówki i pierwsza klasa gimnazjum. W 2017 wszystkie podręczniki i ćwiczeniówki będą kupowane przez szkoły, która otrzyma na ten cel rządową dotację (harmonogram w ramce).

SPOSÓB NA PODRĘCZNIK

Ciekawy pomysł na obniżenie cen podręczników jest w tarnobrzeskim Liceum Ogólnokształcącym imienia Mikołaja Kopernika. Na początku września odbywa się wielki kiermasz, w trakcie którego uczniowie wszystkich klas mogą kupić tańsze podręczniki. Podobne kiermasze odbywają się w innych placówkach naszego regionu. Dużą popularnością cieszą się także zakupy szkolnych podręczników w antykwariatach. - Wiemy, że nie każdego jest stać na skompletowanie wszystkich potrzebnych podręczników. Dlatego od wielu lat w tarnobrzeskim "Koperniku" organizowany jest kiermasz używanych podręczników. Uważam, że jest to cenna inicjatywa - mówi Tomasz Stróż, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika. - Osoby najbardziej potrzebujące mogą także skorzystać z pomocy w ramach programu "Wyprawka Szkolna 2014".

POZOSTAŁE WYDATKI

Szkolne podręczniki to tylko część Duży wybór różnych artykułów szkolnych znajdziemy w marketach. Duże sklepy sieciowe kuszą rodziców i uczniów promocjami, przed wakacjami znacznie powiększając ofertę skierowaną do tej grupy klientów. Cena najbardziej rozchwytywanego towaru, czyli zeszytów, wzrasta oczywiście wraz z ilością kartek i zależy od producenta. Podobnie jak w przypadku plecaków i piórników, najdroższe są te z wizerunkami bajkowych i filmowych postaci.

Aby wydatki na szkolną wyprawkę nie przekroczyły na-szych możliwości, warto pamiętać o kilku prostych zasadach, które pomogą zmieścić się w domowym budżecie. - Przed udaniem się na szkolne zakupy dobrze jest wspólnie z dzieckiem zrobić listę najważniejszych potrzeb i konsekwentnie jej się trzymać, nie ulegając licznym pokusom w sklepach. Dodatkowym ułatwieniem będzie też zaplanowanie konkretnego budżetu na ten cel, warto nawet nie zabierać więcej pieniędzy niż ten budżet zakłada, aby rzeczywiście go nie prze-kroczyć - mówi Karolina Barańska z Grupy KRUK. - Jeśli jesz-cze przed pójściem do sklepu dzieci będą miały świadomość, na co rodzice mogą sobie pozwolić, łatwiej będzie uniknąć nie-przyjemnych sytuacji i rozczarowania. Ponadto takie wspólne planowanie zakupów i budżetu jest zawsze lekcją finansów dla najmłodszych.

Na początku ubiegłego roku szkolnego rodzice wydali na wyprawki dla dzieci średnio 1199 złotych, czyli o 7 procent więcej niż rok wcześniej. Co wchodziło w skład tych kosztów? Przede wszystkim były to: podręczniki, przybory szkolne, mundurki, obowiązkowe opłaty. Ile wydamy w tym roku? Pewnie będzie nieco więcej.