Szpital powiatowy w Opatowie znowu pod lupą Państwowej Inspekcji Pracy

Jak nas poinformowano, pracownicy etatowi przeszli od poprzedniego pracodawcy, czyli katowickiej spółki do spółki Top Medicus, na podstawie artykułu kodeksu pracy 23 prim, mówiącego, że nowy pracodawca przejmuje pracowników z tak zwanym dobrodziejstwem inwentarza, czyli nawet z niewypłaconymi pensjami.

Jak mówi Joanna Szwagierczak, Jan Gniadek, prezes spółki Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści nie podpisał jeszcze dokumentów, na podstawie których przekazuje szpital powiatowi. Niektórzy pracownicy zastanawiają się, na jakiej podstawie doszło do przejścia załogi do nowego pracodawcy, skoro spółka kończąca działalność w szpitalu formalnie nie oddała go spółce rozpoczynającej prowadzenie szpitala. W każdym razie spółka Top Medicus już leczy pacjentów i prowadzi lecznicę, czyli przejęła zadania po tamtej spółce.

- Orzecznictwo mówi, że choćby dwie strony postanowiły inaczej, to do przejścia załogi na zasadzie artykułu 23 prim dochodzi już wtedy, gdy jedna ze stron przejmuje jej zadania - anonimowo zwraca uwagę jeden z pracowników szpitala. - Ale nie wiadomo, czy to co myślimy, jest zgodne z zapisami prawa pracy. Dlatego powinny przyglądnąć się temu odpowiednie instytucje.

Spółka Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści załodze z opóźnieniem wypłaciła pensję za maj bowiem konta spółki zajął komornik. Pielęgniarki i personel pomocniczy opatowskiego szpitala, w sumie około pięćdziesięciu osób najmniej zarabiających otrzymało pensję za czerwiec, ale pozostałe około 180 osób w ogóle nie otrzymało wynagrodzenia za czerwiec. Do tego dochodzi jeszcze lipiec, który właśnie się skończył.

Zgodnie z paragrafem 23 prim kodeksu pracy, zaległe pensję powinna wypłacić powiatowa spółka Top Medicus. - Wypłacilibyśmy, ale nie mamy jak - bezradnie rozkłada ręce Joanna Szwagierczak. Dlaczego? Bo Jan Gniadek, prezes spółki Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści, która do 24 lipca od powiatu dzierżawiła opatowski szpital, formalnie nie przekazał szpitala, czyli nie podpisał stosownego porozumienia. Jana Gniadka w Opatowie widziano w ostatni czwartek lub piątek. Do tej pory nie pojawił się.

- Dokumenty czekają na podpis. W papierach są też jego stany magazynowe artykułów medycznych. Zależy nam, aby zapoznał się z dokumentami i w końcu je podpisał - mówi prezes Szwagierczak. - Nie wykluczone, że pewne sprawy trzeba będzie rozwiązać przed sądem.

Wszyscy pracownicy znaleźli zatrudnienie w nowej spółce. Wyjątek stanowi załoga szpitalnej kuchni. Z ośmiu osób tam pracujących, dwie osoby zatrudniono na zasadzie prac interwencyjnych. Obecnie posiłki dla pacjentów przygotowuje kuchnia w Domu Pomocy Społecznej w podopatowskim Zochcinku. Według Joanny Szwagierczak, Sanepid skontrolował szpitalną kuchnię i jako jedyna nie została dopuszczona. Według pani prezes, wszyscy pracownicy szpitalnej kuchni znaleźli zatrudnienie w jednostkach podległych starostwu. Których? Nie wskazano.

Katowicka Spółka Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści, która przed ponad dwoma laty wygrała przetarg na dzierżawę opatowskiego szpitala 24 lipca zakończyłą działalność. Umowę najmu wypowiedział jej powiat opatowski po tym, jak według władz powiatu, nie zapłaciła dwóch ostatnich stawek czynszu oraz nie ubezpieczyła szpitala na 31 milionów złotych. To zdaniem władz wystarczyło, aby wypowiedzieć umowę. Poza tym spółka opóźniła wypłatę wynagrodzeń i nie jest tajemnicą, że boryka się z trudnościami finansowymi. Dodatkowo 24 lipca Narodowy Fundusz Zdrowia wypowiedział kontrakt na leczenie w szpitalu w Opatowie. Powodem wypowiedzenia było wypowiedzenie umowy dzierżawy.