Bogdan Wenta, były znakomity zawodnik piłki ręcznej, trener reprezentacji Polski i Vive Targi Kielce a następnie menedżer tego klubu rozstał się ze sportem dla polityki. Startował do Europarlamentu z listy Platformy Obywatelskiej w okręgu obejmującym województwa świętokrzyskie i małopolskie. Na jego kandydaturę zagłosowało aż 8125 mieszkańców Kielc, a łącznie w całym swoim okręgu zdobył ponad 33 tysięcy głosów. To wystarczyło, by jako jedyny człowiek spoza polityki zdobył mandat eurodeputowanego. Nie udało się to Otylii Jędrzejczak, Maciejowi Żurawskiemu czy Tomaszowi Adamkowi.
TAJNIKI GMACHÓW
Bogdan Wenta ma już za sobą pierwsze spotkania i posiedzenia w Europarlamencie. W Brukseli pojawił się 6 czerwca, w dniu wręczenia mu w Polsce poselskiej nominacji. W Strasburgu był obecny na drugiej sesji. Nie ukrywa, że czuł się i nadal się czuje trochę zagubiony w administracyjnym molochu. Już na starcie do załatwienia miał mnóstwo różnych spraw, poznawał też parlamentarne gmachy. Więcej kłopotów sprawiał ten w Strasburgu. - Trudno jest coś znaleźć, natomiast łatwo się zagubić - mówi .
Na szczęście- zdaniem posła - w tych pierwszych krokach bardzo pomocna okazała się asystentka Katarzyna Biniaszczyk, która już wcześniej poznała tajniki Europarlamenru.
SPORTOWCY
Według Bogdana Wenty bardzo łatwo jest rozróżnić posłów na tych, którzy zasiadają kolejną kadencję i nowicjuszy. Ci pierwsi pewnie poruszają się, mają dużo znajomych, drudzy dopiero takie znajomości nawiązują. - Mnie pomagają znajomość języków i to, że jestem rozpoznawalny z działalności sportowej - mówi Bogdan Wenta.
"Sportowych" sojuszników ma też w swojej frakcji parlamentarnej - znaleźli się w niej między innymi trener i piłkarz z Katalonii czy belgijski sędzia piłkarski.
EMOCJE
Bogdan Wenta został członkiem komisji rozwoju oraz komisji kultury, edukacji i sportu. Przyznaje, że pracy jest bardzo dużo, stąd też w Europarlamencie spędza podczas sesji czy posiedzeń nawet kilkanaście godzin dziennie.
Nie ukrywa też, że zaskoczyły go obecne w Europlamencie, tak jak i w sporcie emocje. - Dopiero co na sesji w Strasburgu jeden z greckich posłów został za swoje wystąpienie wyprowadzony z sali. To zdarzyło się ponoć po raz pieszy i potwierdza tylko obserwacje, że parlament tej kadencji jest barwny i zróżnicowany -podkreśla Bogdan Wenta.
PENSJONAT
Choć Europarlament jest czymś nowym w życiu Bogdana Wenty, to jedna z jego stolic - Strasburg - już nie. Miasto to poznał dawniej, ma w nim znajomych.
Jeżdżąc na posiedzenia do w Brukseli korzysta z hotelu. W Starsburgu nocuje w pensjonacie położonym w Niemczech, tuż przy granicy z Francją. W zależności od potrzeb podróżuje z Polski na posiedzenia samolotem lub samochodem. Czy zamierza promować świętokrzyskie? - Oczywiście, że tak. Reprezentuję ten region i o nim pamiętam - zapewnia Bogdan Wenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?