28-latek z powiatu sandomierskiego przyjechał nad zalew z grupą znajomych. Policjanci opowiadają, że około godziny 16 chcąc się ochłodzić, mężczyzna wypłynął na wodę na materacu. Jak wyjaśniali strażacy, działo się to w pobliżu plaży od strony wiatraka.
- Świadkowie relacjonowali, że w pewnym momencie 28-latek zsunął się z materaca. Zaczął za nim płynąć i zniknął pod wodą - opowiada Andrzej Baran z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
W miejscu gdzie doszło do wypadku, zalew ma około pięć metrów głębokości. Nim na miejsce dotarli strażacy, poszukiwania rozpoczęli policjanci i ratownicy WOPR.
- Nurkowali bez sprzętu. Nie udało im się odnaleźć mężczyzny. Na miejsce ruszyli strażacy z jednostek ochotniczych w Rakowie i Chańczy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Chmielniku oraz grupa ratownictwa wodno-nurkowego ze Starachowic - wylicza Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Strażacy działający z łodzi sprawdzali dno bosakami. Około godziny 17.30 pod wodę zaszli strażaccy nurkowie. Pół godziny później udało im się odnaleźć ciało mężczyzny i wydobyć je na brzeg. 28-latek to w tym roku 11 ofiara wody w naszym województwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?