W czwartek oficer dyżurny kozienickiej policji otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Zakrzew kierujący suzuki uderzył w ogrodzenie posesji po czym oddalił się w nieznanym kierunku. Na miejsce pojechali funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Grabowie nad Pilicą.
- Policjanci patrolując okolice miejscowości Zakrzew na jednej z gruntowych dróg zauważyli poszukiwane suzuki. Mimo że policjanci dawali kierującemu sygnały do zatrzymania, siedzący za kierownicą młody mężczyzna je zignorował i pojechał w stronę lasu. Policjanci szybko ustalili, do kogo należy poszukiwany samochód. Pojechali pod ten adres, gdzie zastali 31-letniego mężczyznę. Najpierw twierdził on, że nie posiada samochodu suzuki. Po chwili przyznał się jednak do spowodowania kolizji drogowej i ukrycia samochodu w lesie - informowała Patrycja Zabrowska, oficer prasowy kozienickiej policji.
Policjanci zatrzymali 31-latka. W trakcie przeszukania jego odzieży policjanci znaleźli woreczek z suszem roślinnym.
- Mężczyzna zaproponował policjantom, aby odstąpili od czynności oferując po 500 złotych dla każdego z nich, a później po 1000 złotych. Osadzono go w policyjnym areszcie. Był nietrzeźwy. Miał trzy promile alkoholu w organizmie - mówiła Patrycja Zaborowska.
Według niej 31-latek musi się liczyć z kilkuletnią utratą prawa jazdy, za prowadzenie samochodu po alkoholu i spowodowanie kolizji, a także z odpowiedzialnością za próbę wręczenie łapówki, za co grozić mu może nawet do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?