MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spartakus jak bokser! Zobacz komplet wyników 1. kolejki IV ligi

Piotr STAŃCZAK, [email protected], Dorota KUŁAGA, Kamil MARKIEWICZ
Lubrzanka Kajetanów pokonała na inaugurację Unię Sędziszów, jedną z bramek zdobył nowy zawodnik gospodarzy Tomasz Miernik (z lewej). Tu walczy o piłkę z graczem Unii Robertem Banaszkiem.
Lubrzanka Kajetanów pokonała na inaugurację Unię Sędziszów, jedną z bramek zdobył nowy zawodnik gospodarzy Tomasz Miernik (z lewej). Tu walczy o piłkę z graczem Unii Robertem Banaszkiem. Sławomir Stachura
Drużyny z Kajetanowa oraz Daleszyc prowadzą ex-equo po pierwszej kolejce spotkań. Wygrana Nidy w Ożarowie. Orlicz lepszy od buskiej młodzieży. Ciekawa wymiana we Włoszczowie.
Dariusz Kozubek, drugi trener Spartakusa Daleszyce: - Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania na boisku beniaminka w Końskich. Cały czas mieliśmy jednak
Dariusz Kozubek, drugi trener Spartakusa Daleszyce: - Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania na boisku beniaminka w Końskich. Cały czas mieliśmy jednak spotkanie pod kontrolą. Byliśmy jak wytrawny bokser. Neptun zagroził nam dwa razy. Na uwagę zasługuje fakt, że grając w dziesiątkę zdobyliśmy dwie bramki!

Dariusz Kozubek, drugi trener Spartakusa Daleszyce: - Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania na boisku beniaminka w Końskich. Cały czas mieliśmy jednak spotkanie pod kontrolą. Byliśmy jak wytrawny bokser. Neptun zagroził nam dwa razy. Na uwagę zasługuje fakt, że grając w dziesiątkę zdobyliśmy dwie bramki!

Po pierwszej kolejce spotkań w czwartej lidze świętokrzyskiej w tabeli prowadzą Lubrzanka Kajetanów i Spartakus Daleszyce. Druga z wymienionych ekip strzeliła dwa gole beniaminkowi z Końskich na jego terenie grając w... dziesiątkę!

Gol Miernika w debiucie
Lubrzanka Kajetanów - Unia Sędziszów 3:0 (1:0), Karol Ar-mata 38 min., Tomasz Miernik 50, Michał Bracha 55.

Lubrzanka: Szcześniak - Bożęcki, Zawierucha, K. Bracha, Maciejewski - Sosiński (65. Zwierzyński), Bakalarz, A. Foks, Miernik (80. Chyb) - Armata (70. Piotrowicz), M. Bracha (82. Salwa).

Unia: Otręba - K. Żebrowski, Cielebała, Krupa, Bratek - Rejowski (75. Nartowski), Zacharski (65. Majkut), Banaszek, G. Brożek (70. Bróg) - Zapalski, Samburski.

Lubrzanka udanie zainaugurowała sezon, jedną z bramek zdobył Tomasz Miernik, pozyskany latem z Orląt Kielce. - Od początku meczu kontrolowaliśmy jego przebieg. Na dobrą sprawę wynik mógł być jeszcze wyższy, gdybyśmy wykorzystali inne z dogodnych okazji strzeleckich - wspominał trener kajetanowian Krzysztof Stocki.

Unia była rewelacją poprzednich rozgrywek, ale nowe zaczęła od porażki. Grający szkoleniowiec gości podkreślał: - Byliśmy gorsi, ale uważam, że wynik jest trochę za wysoki. Także mieliśmy sytuacje do zdobycia gola, szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy.

Iliński w ostatniej chwili w Sparcie

Klimontowianka Klimontów - Sparta Kazimierza Wielka 0:1 (0:1), Łukasz Stępień 33.
Klimontowianka: Dudek - Miłek, Cebula, Nowak, Krawczyk - Kiliański, Szymański (67. Orłowski), Hynowski, Szustak (84. Piątkowski) - Franus, Rutkowski (46. Wójciak).

Sparta: Iliński - Mortszyn, Sobura, Adamczyk, Wrona - Cyganek (62. Łakota), Stępień (80. Wieczorek), Musiał, Drame - Kłoda (62. Wąż), Wołowski (82. Bomba).

Sparta odniosła cenne wyjazdowe zwycięstwo. Bramkę zdobyła w 33 minucie po błędzie obrońcy gospodarzy Dariusza Krawczyka, który źle obliczył lot piłki. Dopadł do niej Łukasz Stępień i w sytuacji sam na sam pokonał Arnolda Dudka.

- Od początku lekka przewagę mieli goście, ale my nieźle się broniliśmy. W 20 minucie z ostrego kąta ładnie uderzył Mateusz Franus, ale minimalnie niecelnie. Po przerwie mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje. Dwie z nich zmarnował Wójciak, a jedną Kiliański, który w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza.

Jeszcze w 94 minucie, po rzucie wolnym, byliśmy bliscy szczęścia, ale bramkarz Sparty instynktownie obronił strzał Wójciaka - mówił Grzegorz Klepacz, trener Klimontowianki. Bramki Sparty z powodzeniem strzegł 28-letni Michał Iliński, bramkarz pozyskany w ostatniej chwili w miejsce Damiana Pałaszewskiego.

Debiutancki gol Bułgara

Orlicz Suchedniów - Zdrój Busko-Zdrój 2:1 (0:1), Łukasz Tuśnio 57, Gienadij Ignatow 70 - Maciej Śliski 40.

Orlicz: Karliński - Piętak, Górecki, Krogulec, Rogalski (46. Rachmanow) - Jackowski, Tuśnio, Ignatow, Moskal (78. Gniaździński) - Czeneszkow, Piórkowski.

Zdrój: Gadawski - Jędrzejczyk, Kosela, Czerw, Mila - Dytkowski, Sztuk (65. Krupa), Mrożek (80. Kwiatkowski), Mączyński - Śliski, Imosa (61. Radomski).

Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie niemoc goście z Buska wykorzystali raz niemoc Orlicza. - Szybciej uporządkowali grę, czego efektem była zdobyta bramka - relacjonował trener przyjezdnych Piotr Zawadziński. Gospodarze obudzili się po przerwie. - Powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów w przerwie. To poskutkowało. W drugiej połowie byliśmy lepsi, co udokumentowaliśmy dwoma bramkami, na dobrą sprawę mogliśmy strzelić ich jeszcze więcej - powiedział trener suchedniowian Artur Anduła.

Do siatki busczan trafił debiutujący w Orliczu Bułgar Gienadij Ignatow, który potwierdził dobrą skuteczność z okresu letnich sparingów. - Szkoda, że po zmianie stron swoich okazji nie wykorzystali: Konrad Imosa oraz Maciej Śliski, walczyliśmy do końca, ale Orlicz wykazał się większym doświadczeniem. Nasza młodzież dopiero uczy się czwartej ligi - dodał szkoleniowiec Zdroju.

Bohater kolejki Michał Iliński

Bohater kolejki Michał Iliński

28-letni bramkarz Sparty Kazimierza Wielka okazał się celnym transferem last minute. Ostatnio występował w Dalinie Myślenice, a wcześniej między innymi w Wieczystej Kraków, Wiśle Kraków - w zespole Młodej Ekstraklasy, Kmicie Zabierzów i Słomniczance Słominiki. Walnie przyczynił się do wygranej swego zespołu w Klimontowie.

Goście skuteczni w osłabieniu!

Neptun Końskie - Spartakus Daleszyce 0:3 (0:1), Jakub Olearczyk 36, 81, Damian Gil 67.

Neptun: Detka - Majchrzak, Idzikowski, Rafalski, Skoczylas - Kos (65. Sroka), Kluska (77. Wojna), Jagodzki, Niebudek - Nowacki (46. Zajęcki), Cieślik (68. Pilarski).

Spartakus: Kołomański - Wołczyk, Wróblewski, Gołąbek, Kawiński - Sitarz (62. Mojecki), Kaleta, Bętkowski, Kraj - Olearczyk (82. Mączka), Gil (70. Maciejewski).

Konecki beniaminek nie sprostał ekipie z Daleszyc. Goście do-konali nie lada wyczynu. Od 65 minuty grali w dziesiątkę, kiedy to czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie dostał Robert Bętkowski. W osłabieniu strzelili jednak dwa gole! Mecz kończyli zresztą w dziewiątkę, bo w 85 min. drugą żółtą otrzymał Seweryn Kaleta. Ucierpiał Marek Gołąbek, który rozciął nos, ale dotrwał do końca. - To twardy zawodnik, nie ma żadnego zagrożenia, że w następnym pojedynku nie zagra - powiedział drugi trener Spartakus Dariusz Kozubek.

Kapitalny Gieroń

Hetman Włoszczowa - GKS Rudki 1:1 (0:0), Łukasz Orzeł 78 - Mariusz Jaros 63 z karnego.

Hetman: Gieroń - Walasek, Nowak, Cegieła, P. Saladra (60. Lipniak) - T. Matuszewski, Orzeł, Bugaj (68. Krawczyk), M. Matuszewski - Piwowarczyk, Kowalski (57. Gawron).

GKS: Kmiecik - Gawlik, Ł. Kowalski, Jaworek, Gryz - Wojciechowski, Barucha (85. Borowiec), Zakrzewski (79. Salwerowicz), Kosmala - Jaros, D. Kowalski.

Kibice obejrzeli we Włoszczowie dobry mecz. Było w nim dużo walki i zaangażowania z obu stron. W pierwszej połowie szanse na gole dla gospodarzy mieli m.in. Tomasz Matuszewski, Kamil Kowalski oraz Łukasz Piwowarczyk. Hetmana postraszył natomiast Jakub Zakrzewski.

Kapitalnie we włoszczowskiej bramce spisał się niespełna 18-letni Robert Gieroń, ostatnio znajdujący się w kadrze trzecioligowego Granatu Skarżysko. Skapitulował tylko raz. W 63 minucie obrońca Hetmana Paweł Cegieła dotknął piłkę ręką w polu karnym i sędzia podyktował "jedenastkę" dla Rudek. Wykorzystał ją Mariusz Jaros. Cztery minuty później GKS mógł prowadzić już 2:0, ale Dariusz Kowalski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Gieroniem. W 78 min. na 1:1 wyrównał Łukasz Orzeł, który otrzymał podanie od Szymona Lipniaka i popisał się pięknym uderzeniem w długi róg.

Porażka Wróbla w debiucie

Alit Ożarów - TS 1946 Nida Pińczów 1:3 (1:3), Grzegorz Czerwonka 40 - Piotr Gajda 10, 30, Marcin Szafraniec 24.

Alit: Żytniewski - Sołtykiewicz, Ponikowski, Wróbel, Gałka (70. R. czerwonka) - Sorbian, Kamiński, Jastrzębski (55. Hura), G. Czerwonka (80. Kończyk) - Cholewiński, P. Czerwonka.

Nida: Biało - Kempkiewicz, Ciacia, Rechowicz, Bisikiewicz - Karasek, Sadowski (65. Motyl), Szafraniec, P. Szczygieł (87. Prucnal) - Mika, Gajda.

Nie tak Marcin Wróbel wyobrażał sobie debiut w roli trenera Alitu. - Jest duży niedosyt. Popełniliśmy proste błędy w ustawienie. Nie obejrzeliśmy się, a przegrywaliśmy 0:3. Zapłaciliśmy duże frycowe. W defensywie zagrało trzech młodzieżowców i trochę poniosła ich młodzieńcza fantazja.

W drugiej połowie mieliśmy przewagę, ale Nida dobrze się broniła, ciężko było cokolwiek zrobić - powiedział Marcin Wróbel, trener Alitu. - Do przerwy graliśmy konsekwentnie to, co sobie zaplanowaliśmy. O drugiej połowie trzeba jak najszybciej zapomnieć, ale zwycięstwo cieszy - powiedział Artur Jagodziński, trener Nidy.
Najgroźniej po stałych fragmentach

ŁKS Łagów - Pogoń 1945 Staszów 0:0

ŁKS Georyt: Borgensztajn - Bujakowski (75. M. Pustuła), Kowalski, Markowicz, Brudek - Rafalski, Piotrowicz, Rzeszowski (88. Kukiełka), T. Pustuła - Włodarczyk (60 Żak), Bochniak (90+3 Derlatka).

Pogoń: Rybiński - Fudalewski (90. Rozmysłowski), Merchut, Maruszewski, Treter - Walasek, Trela, Malec (70. Belusiak), Kaczmarski - Rzepa, Kopyciński.

- Był to typowy mecz walki, bez zdecydowanej przewagi żadnej ze stron. Oba zespoły stwarzały sobie podbramkowe sytuacje po stałych fragmentach gry. Już w trzeciej minucie mogliśmy objąć prowadzenie, ale po strzale Mateusza Rafalskiego piłka przeleciała tuż obok słupka. W drugiej połowie goście mieli idealną okazję na zdobycie bramki, ale całe szczęście Roman Kowalski wybił piłkę z linii bramkowej. Odpowiedzieliśmy atakiem Mateusza Żaka, po którego strzale świetnie interweniował golkiper Pogoni - mówił Rafał Gołofit, trener ŁKS Georyt.

- Dostosowaliśmy się do poziomu zespołu z Łagowa. Mieliśmy pięć stuprocentowych sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Najlepszą z nich miał w drugiej połowie Damian Belusiak. Uderzył on na bramkę gospodarzy, bramkarzy wybił piłkę przed siebie wprost pod nogi Belusiaka, ale ten przy dobitce zbyt lekko uderzył i obrońca z Łagowa Roman Kowalski zdołał wybić piłkę z linii bramkowej - mówił Krzysztof Trela, grający trener Pogoni.

Niedosyt gospodarzy

Naprzód Jędrzejów - Skała Tumlin 0:0

Naprzód: N. Baran - Czarnecki, Olszewski, Kłek, Bębenek - Sputo, Osiński, Starościak (62. Butenko), Kulesza (80. Karpiński) - Zaręba, Iwański (62. Ryguła).

Skała: Simkiewicz - Musiał, Nowiński, Tacij, Goraj - Staszewski, Krzeszowski, P. Solnica, Socha (85. Olejarczyk) - A. Solnica, Pach.

- Mieliśmy więcej z gry, ale nie przełożyło się to na sytuacje podbramkowe. W pierwszej połowie najlepszą okazję na strzelenia gola miał w 40 minucie Tomasz Iwański, który uderzył, po czym bramkarz gości odbił przed siebie piłkę, ale Iwańskiemu nie udało się oddać drugiego strzału.

W drugiej połowie stuprocentową okazję miał Sebastian Ryguła, ale po jego uderzeniu świetną interwencją popisał się bramkarz Skały - mówił Jarosław Groszek, trener Naprzodu. - Bezbramkowy remis jest dla nas korzystnym wynikiem, który z przebiegu całego spotkania uważam za sprawiedliwy rezultat - powiedział Mariusz Ludwinek, trener Skały.

Jedenastka kolejki

Michał Iliński (Sparta) - Dariusz Maruszewski (Pogoń), Ro-man Kowalski (Łagów), Mariusz Nowak (Hetman), Karol Bracha (Lubrzanka) - Łukasz Stępień (Sparta), Damian Gil (Spartakus), Gienadij Ignatow (Orlicz), Tomasz Miernik (Lu-brzanka) - Piotr Gajda (Nida), Jakub Olearczyk (Spartakus).

Najlepsi strzelcy: 2 - Piotr Gajda (Nida), Jakub Olearczyk (Spartakus).

W następnej kolejce, 16-17 sierpnia: Spartakus - Rudki, Unia - Skała, Pogoń - Naprzód, Łagów - Nida, Hetman - Alit, Orlicz - Neptun, Sparta - Zdrój, Lubrzanka - Klimontowianka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie