Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Targi Kielce - HSV Hamburg 28:30 (13:14)

/PK/
Mimo że piłkarze ręczni przegrali wszystkie trzy mecze na turnieju rozegranym w niemieckim Schneverdingen, to w stawce sześciu zespołów zajęli czwarte miejsce. W niedzielę, w spotkaniu o trzecią lokatę ulegli HSV Hamburg 28:30 (13:14).

Vive Targi Kielce - HSV Hamburg 28:30 (13:14).

VTK: Šego (1-30 min), Szmal (31-60 min) - Jurecki 5, Grabarczyk 2, Chrapkowski 1, Reichmann 1, Aginagalde 1, Bielecki 4, Jachlewski 2, Strlek 3, Buntić 2, Zorman 1, Cupić 2, Rosiński 2, Tkaczyk 2.
Dość oryginalny regulamin turnieju sprawił, że mimo dwóch wcześniejszych porażek (z HSG Wetzlar 24:27 i z Fuechse Berlin 34:36), kielczanie w niedzielę mieli prawo gry o trzecie miejsce w turnieju. Inne dwa zespoły, które również przegrały oba mecze - szwajcarskie Kadetten Schaffhausen i duński KIF Kolding Kopenhaga, miały gorszy bilans bramek. Turniej zdominowały drużyny niemieckie, które zajęły trzy pierwsze miejsca. Jednak one trenują o kilka tygodni dłużej, niż na przykład mistrzowie Polski. Do Niemiec nie pojechał Krzysztof Lijewski, a pojechał, ale nie zagrał w żadnym meczu Żeljko Musa. Obaj mają problemy z pachwinami.

Pierwsza połowa meczu z Hamburgiem była dość zacięta. Pierwsza bramka padła dopiero w trzeciej minucie, w siódmej Hamburg prowadził 3:1. Chwilę później po trafieniu Julena Aginagalde "żółto-biało-niebiescy" przegrywali tylko 4:5. W 19 minucie był już remis 9:9 i nasz zespół grał przez moment w podwójnej przewadze, ale dwiema świetnymi interwencjami, w tym przy kontrze Tobiasa Reichmanna, popisał się bramkarz HSV, Johannes Bitter. Z dobrej strony pokazał się również golkiper kielczan, Marin Šego, który w pierwszej połowie obronił między innymi dwa karne.

Po przerwie hamburczycy stanęli agresywniejsza obroną, a dziury w naszej defensywie raz za razem wynajdywał francuski rozgrywający, Kentin Mahe (wraz z Adrianem Pfahlem najlepszy strzelec HSV w tym meczu - po siedem trafień). W 37 minucie HSV prowadził 18:14. Dzięki kilku dobrym interwencjom Sławomira Szmala i bramkom Karola Bieleckiego mistrzowie Polski zmniejszyli jeszcze straty do jednego gola (18:17), ale rywale odpowiedzieli czterema bramkami z rzędu i w 44 minucie prowadzili 22:17. Mimo ambitnej pogoni drużynie trenera Tałanta Dujszebajewa nie udało się odrobić strat.
W meczu o piąte miejsce KIF Kolding Kopenhaga wygrał z Kadetten Schaffhausen 23:22 (11:10). W finale HSG Wetzlar gra z Fuechse Berlin.

Kolejny sprawdzian Vive Targi Kielce będzie miało 23 sierpnia, kiedy w Zabrzu zagra z Górnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie