Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprad Muszyna - Czarni Połaniec 0:1. Drugi gol Mazurkiewicza, ale pierwsza wygrana

/dor/
Tomasz Kiciński, trener Czarnych:  - Początek był niefortunny, bo później niż przewidywaliśmy dotarliśmy na miejsce. Mecz zaczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Mimo tego zamieszania, dobrze weszliśmy w to spotkanie i szybko poukładaliśmy naszą grę. Nastawiliśmy się na kontrataki i przyniosło to oczekiwany efekt.
Tomasz Kiciński, trener Czarnych: - Początek był niefortunny, bo później niż przewidywaliśmy dotarliśmy na miejsce. Mecz zaczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Mimo tego zamieszania, dobrze weszliśmy w to spotkanie i szybko poukładaliśmy naszą grę. Nastawiliśmy się na kontrataki i przyniosło to oczekiwany efekt.
Piłkarze Czarnych wywalczyli pierwsze punkty w tym sezonie. Bramkę, podobnie jak w inauguracyjnym spotkaniu, zdobył Piotr Mazurkiewicz, tym razem z rzutu karnego.

Poprad Muszyna - Czarni Połaniec 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Piotr Mazurkiewicz 66 z karnego.

Poprad: Grzegorczyk - Merklinger, Szczepanik, Saratowicz (90. Mierzwa), Podgórni - Janur (65. D. Bomba), Podgórniak, T. Bomba, Orzechowski - Polański, Zachariasz (65. Sobas).

Czarni: Dydo 7 - Korona 7, Pydych 8, Witek 7, Dyl 7 - Cecot 7, Łękawski 7 (88. Krępa nie klas.), Obierak 7, Kabata 6 (70. Cisło 2) - Wolan 8, Mazurkiewicz 8 (90+4 Meszek nie klas.).

Kartki: żółte: Cecot Pydych, Dyl, Dydo (Czarni), czerwona: Grzegorczyk (Poprad, 61 minuta, za faul). Widzów: 100.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Decydująca o losach spotkania była 61 minuta. Obrońca Popradu głową zgrywał piłkę do swojego bramkarza. Zrobił to jednak niedokładnie i futbolówkę przejął Tomasz Wolan. Gdy mijał Juliana Grzegorczyka, został przez niego sfaulowany. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, a bramkarza Popradu ukarał czerwoną kartką.

Gospodarze nie mieli wyjścia, musieli wprowadzić rezerwowego golkipera. Trwało to kilka minut. W końcu na murawie pojawił się Daniel Bomba. Nie znalazł jednak sposobu na obronę jedenastki. Po strzale Piotra Mazurkiewicza piłka zatrzepotała w siatce i Czarni objęli prowadzenie 1:0.

Beniaminek z Połańca miał też inne bramkowe okazje. W 34 minucie po strzale Tomasza Wolana Grzegorczyk nogami odbił piłkę, a uderzenie Mirosława Kabaty w 40 minucie było minimalnie niecelne. Podobnie jak strzał Wolana w 74 minucie. Dobrą okazję miał też w 85 minucie Piotr Obierak, ale jej nie wykorzystał. W końcówce Czarnym dopisało szczęście - po uderzeniu Mariusza Merklingera zmierzająca do bramki piłkę wybił Paweł Cecot. I trzy punkty dla Czarnych stały się faktem.

Trener Tomasz Kiciński w dalszym ciągu szuka zawodnika, który mógłby zastąpić Bartosza Madeję. Przypomnijmy, że dzień przed inauguracją sezonu zrezygnował on z występów w Czarnych. - Mamy jeszcze 2,5 tygodnia do zamknięcia okienka transferowego, zobaczymy, czy uda się znaleźć wartościowego piłkarza - powiedział Tomasz Kiciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie