W Jędrzejowie urzędujący burmistrz Marcin Piszczek będzie musiał pokonać co najmniej czworo konkurentów, by pozostać w ratuszu na drugą kadencję. Gminy wiejskie staną się areną pojedynków głównie kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Oto nasz przegląd oficjalnych i potencjalnych pretendentów do stanowisk burmistrzów i wójtów miast oraz gmin powiatu jędrzejowskiego.
JĘDRZEJÓW
W jesiennych wyborach samorządowych o przedłużenie na drugą kadencję mandatu burmistrza Jędrzejowa będzie zabiegał Marcin Piszczek z Prawa i Sprawiedliwości. Gospodarz stolicy powiatu ma póki co jednego oficjalnego konkurenta - Rafała Filipa, prywatnego przedsiębiorcę związanego z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
Polskie Stronnictwo Ludowe, tak jak cztery lata temu, wystawi Pawła Olszaka, naczelnika Wydziału Budownictwa i Architektury w Starostwie Powiatowym w Jędrzejowie. Mówi się, że kandydatką Platformy Obywatelskiej może być radna miejska i dyrektor Departamentu Organizacyjno-Administracyjnego Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach - Karolina Jarosz. Blok Samorządowy wskaże natomiast Henryka Wojdę, prywatnego przedsiębiorcę i długoletniego prezesa klubu piłkarskiego Naprzód Jędrzejów.
MAŁOGOSZCZ
O pozostanie na fotelu burmistrza Małogoszcza będzie zabiegał urzędujący na tym stanowisku od kilku kadencji Jan Głogowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na giełdzie potencjanych rywali włodarza pojawiają się na razie dwa nazwiska - przedsiębiorcy Grzegorza Sołtysa oraz radnego miejskiego Artura Okończyka.
SĘDZISZÓW
Cztery lata temu Wacław Szarek był jedynym kandydatem na burmistrza Sędziszowa. Tym razem związany z Polskim Stronnictwem Ludowym gospodarz miasta i gminy będzie się musiał zmierzyć z konkurencją w osobie radnego powiatowego Piotra Jarosa, byłego dyrektora Liceum Ogólnokształcącego, obecnego nauczyciela w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Sędziszowie. Jaros reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość. O innych kandydatach na razie nie słychać.
GMINY WIEJSKIE
W gminie Imielno do rywalizacji o władzę staną długoletni wójt Zygmunt Brzeziński (Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Huk, dyrektor Szkoły Podstawowej w Imielnie. Gmina Nagłowice także stanie się areną starcia reprezentantów obu partii. Prawo i Sprawiedliwość już udzieliło poparcia obecnej wójt Elżbiecie Frejowskiej. Wiadomo, że Polskie Stronnictwo Ludowe wystawi swojego kandydata. - Na razie nie mogę podać nazwiska. Powiem tylko tyle, że to samorządowiec - zaznacza Edmund Kaczmarek, starosta jędrzejowski i wiceprezes Stronnictwa w powiecie.
Podobnie będzie w gminie Sobków. Tam Prawo i Sprawiedliwość popiera urzędującą wójt Krystynę Idzik, a Polskie Stronnictwo Ludowe zapowiada zgłoszenie mocnego przeciwnika - samorządowca z wieloletnim stażem. Z kolei w kontekście gminy Słupia Jędrzejowska ludowcy rozważają dwie kandydatury. Prawo i Sprawiedliwość natomiast stawia na obecnego wójta - Krzysztofa Nowaka.
W komfortowej sytuacji jest związany z Polskim Stronnictwem Ludowym włodarz gminy Oksa Tadeusz Soboń, który - wszystko na to wskazuje - znów nie będzie miał konkurencji…
Znak zapytania to Wodzisław. Obecny gospodarz gminy Józef Syska (Polskie Stronnictwo Ludowe) przechodzi intensywną rehabilitację po groźnym wypadku komunikacyjnym i nie wiadomo, czy wykuruje się do wyborów. - Na razie nie myślę o starcie. Teraz najważniejsza jest rehabilitacja - mówi Józef Syska na temat tego, czy zdecyduje się ponownie brać udział w walce o ponowną kadencję.
Przypomnijmy. Na początku kwietnia wójt Syska (Polskie Stronnictwo Ludowe) zasłabł za kierownicą i uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Na długi okres czasu trafił do szpitala i jako że nie mógł w pełni angażować się w sprawy zawodowe, jego obowiązki zaczęła pełnić Bożena Szczypiór. Józef Syska wciąż odczuwa skutki tego zdarzenia, przechodzi rehabilitację ręki, która ucierpiała najbardziej. Czeka go zresztą w najbliższym czasie kolejna operacja kończyny w szpitalu w Piekarach Śląskich.
- Dlatego cały czas mam ważniejsze sprawy na głowie. Na pierwszym miejscu stawiam powrót do zdrowia, a dopiero potem będę zastanawiał się, co dalej - mówi wójt. - Nie jestem w stanie teraz powiedzieć, czy będę jesienią kandydował. Nie mówię nie, ale nie mówię tak. Dopiero gdy będę w pełni zdrowy, to podejmę decyzję - kończy Józef Syska.
Cztery lata temu był jedynym kandydatem. I tak też mogłoby się stać na jesieni, bo Prawo i Sprawiedliwość już zapowiedziało, że nie wystawi swojego reprezentanta, a innych chętnych nie widać.
- Jeśli pan wójt nie wystartuje, mamy dobre osoby, które mogą skutecznie poprowadzić gminę w XXI wieku - podkreśla Edmund Kaczmarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?