Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W skarżyskiej dzielnicy Place każdy jeździ jak chce

Piotr STAŃCZAK
Ograniczenie prędkości do 30 km i zmiana organizacji ruchu na godzinę obowiązują od sierpnia w dzielnicy Place. Tu znak informacyjny przy wjeździe na ulicę Wileńską.
Ograniczenie prędkości do 30 km i zmiana organizacji ruchu na godzinę obowiązują od sierpnia w dzielnicy Place. Tu znak informacyjny przy wjeździe na ulicę Wileńską. Piotr Stańczak
Urząd Miasta wprowadził zmiany w organizacji ruchu na niektórych ulicach. Mają wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa, ale na razie skarżą się na nie mieszkańcy i kierowcy. - Każdy jeździ jak chce - żali się czytelnik.

Oznakowanie w skarżyskich strefach

Oznakowanie w skarżyskich strefach

Znaki pionowe, B-43 "30" - strefa ograniczonej prędkości 30 km/h - przy wjeździe do strefy, D-48 - zmiana pierwszeństwa przy wjeździe do strefy, B-44 "30" - koniec strefy ograniczonej prędkości 30 km/h - przy wyjeździe do strefy.
Poziome: B-33 "30" - ograniczenie prędkości do 30 km/h - przy wjeździe do strefy, A-5 - skrzyżowanie dróg - przed skrzyżowaniami wewnątrz strefy, P-14 - linia warunkowego zatrzymania złożona z prostokątów.

Urząd Miasta zmienił, bądź niebawem to uczyni, organizację ruchu pojazdów w dwóch osiedlach. Od 1 sierpnia nowe przepisy wprowadzone zostały w dzielnicy Place, we wrześniu i październiku to samo ma czekać Dolną Kamienną. Już w pierwszych tygodniach pojawiają się skargi mieszkańców i kierowców. Zamiast uporządkowania ruchu, ich zdaniem na drogach panuje "wolnoamerykanka".

Z komunikatu, jaki pojawił się jeszcze pod koniec lipca na stronie internetowej Urzędu Miasta wynika, że celem zmian było: uspokojenie ruchu w tych osiedlach, zlikwidowanie przelotowości ulic, ograniczenie ruchu tylko do lokalnego. W strefach (jest ich w sumie trzy) ma obowiązywać ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę. Wszystkie skrzyżowania są równorzędne, obowiązuje zasada tzw. prawej ręki. Zdaniem urzędników ma to poprawić bezpieczeństwo.

Strach przed skrzyżowaniem

Innowacyjne zmiany wprowadzono najpierw w dzielnicy Place, tak zwana strefa A obejmuje ulice: Stokową, Grabową, Łowiecką, Wileńską, Sienkiewicza, Grottgera, Wyspiańskiego. Strefę ograniczają ulice: Krakowska (odcinek drogi krajowej nr 7), Armii Krajowej, Gajowa i Konarskiego, jednak na nich nie ma wspomnianych ograniczeń. Co o zmianach sądzą sami mieszkańcy? Jeden z nich skontaktował się z naszą redakcją. Nie szczędził pomysłodawcom cierpkich słów: - Nie ma szans na przejechanie przez Place bez narażenia się na utratę zdrowia, lub mienia, bo w tej chwili to jest istne "eldorado". Takiej ilości złamania przepisów kodeksu drogowego to ja na oczy nie widziałem. Strach jest dojechać na skrzyżowanie, bo reguła prawej ręki dotyczy w tym wypadku tylko mieszkańców. Praktycznie każdy z przejeżdżających jeździ tymczasem jak chce - wspomina pan Stefan. - Tylko w ciągu dnia trzy razy wymuszono na mnie pierwszeństwo ruchu. Aż nieprawdopodobne, że nie doszło jeszcze do kolizji. Niestety, myślę jednak, iż to tylko kwestia czasu. Gdzie są oznakowania pionowe o skrzyżowaniach równorzędnych przy skrzyżowaniach? Nawet niektóre autobusy miejskie też jeżdżą po staremu - zaznacza zdenerwowany czytelnik.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO

Władze: - Nie złośliwość, lecz troska

Dlaczego miejscy urzędnicy zdecydowali się w ogóle wprowadzić nowe przepisy i ograniczyć prędkość do 30 km/h? Stanisław Grzesiak, zastępca prezydenta Skarżyska za jedną z głównych przyczyn decyzji podaje tragedię sprzed niespełna dwóch lat. Na skrzyżowaniu ulic Spółdzielczej i Kochanowskiego, nieopodal wspomnianego osiedla, pod kołami samochodu zginęła 8-letnia dziewczynka. - Okoliczni mieszkańcy domagali się ograniczenia prędkości w tym rejonie, brali udział w spotkaniach z władzami miasta, przedstawicielami Starostwa Powiatowego, policji. Wspólnie wypracowaliśmy stanowisko, aby zmienić organizację ruchu, zmniejszyć dopuszczalną prędkość do 30 kilometrów na godzinę. Na Spółdzielczej nie było to możliwe, ale na ulicach gminnych w pobliskich Placach już tak - zaznacza Grzesiak. Wiceprezydent powołuje się na przykłady z innych miast, choćby z Radomia, gdzie w centrum obowiązuje ograniczenie do 30 kilometrów. - O wprowadzenie podobnego przepisu proszą nas np. mieszkańcy dzielnicy Bór. Nie ma idealnego rozwiązania, ale to wydaje się najrozsądniejsze. Do mieszkańców i kierowców apelujemy o cierpliwość i respektowanie nowych przepisów. Każda zmiana może budzić kontrowersje, ale nie jest to złośliwość ze strony urzędników, tylko dążenie do poprawy bezpieczeństwa - tłumaczy Grzesiak.

Teraz Dolna Kamienna

Czy nowe przepisy sprawią, że będzie bezpieczniej, czy wprost przeciwnie, wprowadzą chaos - czas pokaże. Od 15 września tego roku podobne zmiany zostaną wprowadzone w osiedlu Dolna Kamienna, najpierw w strefie B na ulicach Limanowskiego, Przechodniej, Podjazdowej, Kościuszki. Od 1 października przepisy wejdą w życie w strefie C na Wschodniej, Bobowskich, Witwickich, Kruczej, Skowronkowej, Słowikowej, Kanarkowej, Ptasiej, Jaskółczej, Gołębiej, Jastrzębiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie