Uroczystości pamięci pomordowanych w Starachowicach. Odsłonięto tablicę (zdjęcia)

Tablicę upamiętniających ludzi, którzy zostali zamordowani w lesie koło Starachowic 14 sierpnia 1944 roku ufundowało Towarzystwo Przyjaciół Lasu "Kotyzka" przy współpracy Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego.

Odsłonięto ją 14 sierpnia w rocznicę mordu na mieszkańcach miasta. Gawędę historyczną wygłosił Edward Imiela. Tablicę, na której grawerunek wykonał Wiesław Dróżdż odsłoniły Elżbieta Bębas i Henryka Zielińska, których stryj został zamordowany w sierpniu 1944 roku w lesie koło Starachowic, a poświęcił ją ksiądz Artur Lach.

Tablica upamiętnia dramatyczne wydarzenia, do których doszło latem 1944 roku. Armia Czerwona zbliżała się do linii Wisły. Walczące na terenach kielecczyzny oddziały partyzanckie Armii Krajowej wyruszyły na koncentrację na konecczyźnie. Stamtąd miały wyruszyć na pomoc walczącej w powstaniu Warszawie. Tak działo się również w okolicach Starachowic. Lasy zostały opuszczone przez partyzantów. Niemcy zostali o tym powiadomieni przez swoich informatorów. W lasach ukrywali się mieszkańcy Starachowic i sąsiednich miejscowości poszukiwani przez okupantów, zagrożeni: aresztowaniem, torturami i śmiercią.

Gdy zabrakło partyzantów, nie miał kto ich chronić. Niemcy postanowili zorganizować obławę, aby ich pojmać. 14 sierpnia w lesie w pobliżu Majówki przebywała grupa ukrywających się cywilów i członków ich rodzin. Pomiędzy Starachowicami a Lipiem zostali objęci obławą oddziału Kałmuckiego Korpusu Kawalerii wchodzący w skład Russkoj Oswoboditielnoj Armii, dowodzonej przez generała Andrieja Własowa. W czasie obławy upojeni alkoholem własowcy mordowali napotkanych Polaków, kobiety były gwałcone. Ofiarami zbrodni padli między innymi: Mieczysław Golanek, Stanisława Grobela, Stanisław Kateusz, Stanisława Krakowiak, Marianna Krawczyk, Jan Litwinek, Irena Myszka, Jerzy Ołtarzewski, Antoni Pierzchała, Zofia Tłuścik, Józef Tłuścik, Jerzy Wróblewski. W większości byli to mieszkańcy ulic Kościelnej i Skalistej.

Po dwóch dniach Kałmucy opuścili Starachowice. Pojmani, którzy przeżyli zostali oddani w ręce żandarmerii i gestapo. Wydarzenie te upamiętniała kapliczka zawieszona na drzewie przy skrzyżowaniu ulic Kościelnej i Leśnej. W roku 2013 kapliczka została poddana renowacji. W dniu Święta Niepodległości 11 listopada 2013 roku podczas Mszy Świętej została poświęcona przez księdza Artura Lacha, administratora Parafii Najświętszego Serca Jezusowego, a następnie zawieszona na drzewie. W czwartek 14 sierpnia dołączył do niej kamień pamięci z tablicą pamiątkową.