Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSZO 1929 wygrał z Unią Tarnów (WIDEO, zdjęcia)

Mirosław ROLAK [email protected]
Fragment meczu
Fragment meczu Mirosław Rolak
Kapitalny strzał Jakuba Kapsy zapewnił zespołowi KSZO 1929 Ostrowiec pierwsze w tym sezonie zwycięstwo
KSZO 1929 Ostrowiec - Unia Tarnów 1:0

KSZO 1929 Ostrowiec - Unia Tarnów 1:0

KSZO 1929 Ostrowiec - Unia Tarnów 1:0 (0:0), Bramka: Jakub Kapsa 61.

KSZO 1929: Zacharski 8 - Stachurski 7, Nowik 7, Grunt 7, Łatkowski 6 - Kapsa 8, Czajkowski 7 (86. Sudy, nie klas), Dziadowicz 7, Mąka 6, Ryński 7 - Kosowski 4 (58. Gardynik 2).

Unia: Lisak - Jamróg, Pawlak, Witek, Węgrzyn - Sojda, Tyl (66. Adamski), Popiela, Wójcik (88. Kamiński) - Drozdowski, Ropski (60. Kuzdra).

Kartki: czerwona: Witek Unia) w 87 min. - druga żółta; żółte: Mąk, Łatkowski, Kapsa (KSZO); Witek, Pawlak, Węgrzyn, Drozdowski, Tyl, Adamski (Unia). Sędziował: K. Przyłucki z Sandomierza. Widzów: 950.

Po dobrej grze w ... drugiej połowie meczu, epika KSZO 1929 Ostrowiec odniosła zasłużone zwycięstwo nad mizernie prezentującą się Unią Tarnów. Zwycięską bramkę po bardzo ładnej akcji i równie efektownym uderzeniu zdobył Jakub Kapsa.

O pierwszej połowie sobotniego meczu nie można powiedzieć nic dobrego. Poza schematycznymi akcjami i kilkoma strzałami z dystansu nic ciekawego na boisku się nie działo. Obydwa zespoły "schowane za podwójną gardą", skupiły się przede wszystkim na obronie. Grający z przodu Kamil Kosowski niewiele zdziałał, a próby strzałów z dystansu były nieudane. Niewiele pracy miał też tradycyjnie najsolidniejszy "punkt" ostrowieckiej drużyny Konrad Zacharski.

Całkiem inaczej wyglądał mecz po przerwie, przede wszystkim za sprawą gospodarzy, którzy zaczęli grać bardziej zdecydowanie w ofensywie. Juz w 46 minucie ładnie uderzył zza lini pola karnego Paweł Czajkowski, ale piłka poszybowała ponad poprzeczką. Minutę później mocny strzał Kamila Dziadowicza obronił tarnowski bramkarz. Prawdziwa metamorfoza w grze KSZO przyszłą jednak po 58 minucie, kiedy Kosowskiego zastąpił na boisku Dawid Gardynik, a grający do tej pory na prawym skrzydle Kapsa, przeszedł do przodu. W 60 minucie ładnie, ale też ponad poprzeczką strzelił z daleka Przemysław Ryński. Minutę później gospodarze przeprowadzili decydującą dla losów meczu akcję. Dziadowicz zaatakował środkiem boiska, zagrał za obrońców Unii do Kapsy, a ten z lewego narożnika pola karnego huknął potężnie pod poprzeczkę, nie dając żadnych szans tarnowskiemu bramkarzowi. Goście ambitnie ruszyli do odrabiania strat, ale zbyt ponosiły ich emocje i niewiele zdziałali. Faulowali za to dziś często i "zarobili" aż siedem żółtych kartek, a kapitan Unii, Witek, na kilka minut przed końcem ujrzał czerwony kartonik. Gospodarze zaś mieli jeszcze kilka sytuacji, ale brakowały skutecznego wykończenie składnych akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie