Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Stalowa Wola wygrali z Rozwojem Katowice 1:0 (zdjęcia)

Arkadiusz Kielar
Tak cieszył się napastnik Stali Stalowa Wola, Łukasz Sekulski (z lewej), po strzeleniu gola w meczu z Rozwojem Katowice.
Tak cieszył się napastnik Stali Stalowa Wola, Łukasz Sekulski (z lewej), po strzeleniu gola w meczu z Rozwojem Katowice. Arkadiusz Kielar
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola pokonali na swoim stadionie Rozwój Katowice 1:0 (1:0), po bramce w 29 minucie Łukasza Sekulskiego.
Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice 1:0

Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice 1:0

Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Łukasz Sekulski 29.
Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kowalski Ż, Mikołajczak, Argasiński (90 Samołyk), Giel (66 Kałat), P. Tur (46 Pigan), Michałek (46 Żmuda), Sekulski.
Rozwój: Soliński - Kapias, Domański, Szymiński, Winiarczyk, Gacki, Bella Ż (86 Wawrzyniak), Tkocz, Wróbel, Żak, Gielza.

W 29 minucie w pole karne gości wpadł Radosław Mikołajczak, zwiódł jednego z obrońców i uderzył z bliska, ale golkiper Rozwoju, Bartosz Soliński, zdołał odbić piłkę. Przejęli ją jednak "Stalowcy" i na koniec Łukasz Sekulski z pola karnego wpakował ją do siatki. Radość była wielka, to był pierwszy gol w drugiej lidze stalowowolskiej drużyny w tym sezonie. I pierwszy ligowy mecz na swoim stadionie. A na koniec pierwsze zdobyte w obecnych rozgrywkach punkty. Drugim obok Sekulskiego bohaterem wśród gospodarzy był bramkarz Tomasz Wietecha, który nie dał się pokonać rywalom nawet w najdogodniejszych dla nich sytuacjach. Broniąc między innymi strzały mającego na swoim koncie grę w ekstraklasie w GKS Bełchatów Tomasza Wróbla czy Sebastiana Gielzy.

Rozwój to zespół "wyjątkowy" w tym sezonie, najpierw przegrał z Siarką w Tarnobrzegu 1:2, choć do 78 minucie prowadził 1:0, ale stracił w końcówce meczu dwa gole w sześć minut. Potem zremisował u siebie z Energetykiem ROW Rybnik 2:2, choć prowadził 2:0 i grał z przewagą jednego zawodnika, po czerwonej kartce dla gracza rywali, Marcina Grolika w 29 minucie. Teraz przegrał ze "Stalówką", mając świetne okazje do strzelenia bramki, a w drugiej połowie przeważając zdecydowanie na boisku.

W Stali nie zagrali kontuzjowani Damian Łanucha, Tomasz Płonka i Michał Kachniarz. Następny mecz stalowowolski zespół miał rozegrać w niedzielę na wyjeździe z Nadwiślanem Góra, ale jak informują przedstawiciele Stali, spotkanie zostanie rozegrane jednak w sobotę w Stalowej Woli, bo na stadionie w Górze nie wszystko jest jeszcze gotowe po modernizacji obiektu, by rozegrać ligowy mecz.

Zobacz zapis relacji live z meczu Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice

Po meczu powiedzieli:
Marcin Kowalski, piłkarz Stali: - W drugiej połowie oddaliśmy inicjatywę Rozwojowi, za bardzo cofnęliśmy się, trwało oblężenie naszej bramki, nie potrafiliśmy się utrzymać z przodu przy piłce i tak to wyglądało. Całe szczęście, ze mieliśmy Tomka w bramce, bo uratował nam niejednokrotnie skórę. Lepiej wygrywać takie mecze i zdobywać punkty niż po pięknej grze przegrywać i być w dolnych rejonach tabeli.

Jaromir Wieprzęć, trener Stali: - Wygrał zespół skuteczniejszy,. Z jednej strony trzeba cieszyć się z trzech punktów, ale z drugiej zastanawiam się, co się stało z zespołem, który grał tydzień temu w Częstochowie. Powiedziałem chłopakom w szatni, że suma szczęścia równa się zeru. Szczęścia nie mieliśmy w Częstochowie, gdzie dominowaliśmy na boisku, ale mecz przegraliśmy, teraz było odwrotnie, zwłaszcza było to widać w drugiej połowie, gdy rywal nas zdominował. Tak na dłuższą metę w piłkę grać się nie da. Zdobywamy trzy punkty, zwycięzców się nie ocenia, chłopcy zostawili dużo zdrowia na boisku, za to im dziękuję, ale czeka nas bardzo dużo pracy. Taki mecz można wygrać jeden w sezonie.

Dietmar Brehmer, trener Rozwoju: - Wygrywa ten, kto strzela bramki. Jestem razem z moimi zawodnikami w tej ciężkiej chwili, takie rzeczy też trzeba przeżyć w piłce nożnej. Niestety takie jest życie, możemy pocieszać się, że była dobra gra, że sytuacje, ale dla nas to żadne pocieszenie. Budżet w naszym klubie nie jest z gumy, ja uważam cały czas, że potrzebujemy więcej zawodników, ale niestety pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Budżet mamy gdzieś około miliona złotych.

Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie