Partyzant Radoszyce przegrał z Wisłą Kraków

Waldemar Szpiega, trener Partyzanta:

Waldemar Szpiega, trener Partyzanta:

- Niestety mecz zaczął się dla nas fatalnie. Po kilku minutach gry przegrywaliśmy już 0:2. Takich bramek, jak dziś nie można tracić nawet w czwartej lidze, czy "okręgówce". Niestety popełniliśmy błędy w obronie, które przeciwnicy wykorzystali.

Partyzant Radoszyce - Wisła II Kraków 2:4 (0:2)

Bramki: 0:1 Oskar Wąsikowski 1 min. 0:2 Oskar Wąsikowski 7, 1:2 Marcin Snoch 60, 2:2 Snoch 65, 2:3 Adrian Wójcik 70, 2:4 Jakub Mordec 88.

Partyzant: Zieliński 4 - Poddębniak 4, Miśtal 4, Prus-Niewiadomski 5 (75 Pyzia nie klas.), Ubożak 4 - Szymkiewicz 3 (60 Korczak 1), Sęk 3 (46 Strzębski 4), Zagdan 5, Gulas 2 (46 Snoch 6) - Czarnecki 5, Nwachukwu 5.

Wisła II: M. Zając - Witek, Kujawa, Żemło, Szywacz (80 Furtak) - Bartosz (80 Furtak), Gulczyński, Kolanko (65 Mordec), Handzlik (70 Wójcik), Buras - Wąsikowski (85 Guedes).

Kartki: żółte: Zieliński (Partyzant); Szywacz (Wisła II). Sędziował: Marek Śliwa z Kielc. Widzów: 400.

Partyzant przegrywał już od 30 sekundy. Goście wykorzystali błąd Łukasza Ubożaka, zagrali piłkę do Oskara Wąsikowskiego, który umieścił futbolówkę w bramce. Gospodarze jeszcze nie zdołali się otrząsnąć po utracie gola, a już przegrywali 0:2. Po raz drugi Marcina Zielińskiego pokonał Wąsikowski. Z czasem gra się wyrównała. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie stworzyła sobie klarownej okazji do strzelenia gola.

Partyzant w drugiej połowie zdołał odrobić straty. W 60 minucie bramkę zdobył Marcin Snoch, który w przerwie zastąpił na boisku Wojciecha Gulasa. Pięć minut później Snoch po dośrodkowaniu Roberta Zagdana strzelił drugiego, wyrównującego gola. Niestety w 70 minucie goście wykorzystali błąd w defensywie drużyny z Radoszyc i ponownie wyszli na prowadzenie. W 88 minucie po kontrataku Wisła strzeliła czwartego gola.