Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczne żniwa w całym regionie radomskim

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
- W tym roku zbiory na pewno będą gorsze – mówi Jan Wasiak, rolnik ze Starej Woli Gołębiowskiej.
- W tym roku zbiory na pewno będą gorsze – mówi Jan Wasiak, rolnik ze Starej Woli Gołębiowskiej. Łukasz Wójcik
Przez ostatnie obfite opady w regionie radomskim grzęzną kombajny, a zboża zalegają na polach. W efekcie zbiory mogą być niewielkie, a to oznacza późniejsze podwyżki cen mąki i pieczywa. - Sytuacja jest dramatyczna - tak o tegorocznych żniwach w regionie mówi Stanisław Kacperczyk, prezes Polskiego Związku Producentów Zbożowych. W jego ocenie zebrano do tej pory tylko około 50 procent zbóż, na polach zalega też rzepak.

Wakacje, pola pełne zbóż i pracujące na nich kombajny - to widok, do jakiego się przyzwyczailiśmy w lipcu czy sierpniu. W tym roku takie obrazki pojawiają się jednak okazjonalnie. Okazja do żniw jest tylko wówczas, gdy choć przez kilka dni nie pada deszcz.

GRZĘZNĄ KOMBAJNY

- Tak dużo i tak intensywnych opadów deszczu w naszym regionie nie pamiętam od wielu lat - twierdzi Stanisław Kacperczyk, prezes Polskiego Związku Producentów Zbożowych a jednocześnie przewodniczący zwoleńskiej Rady Powiatowej Mazowieckiej Izby Rolniczej. - Powoduje to zaleganie wody na polach, podmakanie gruntów. Nie pomaga nawet późniejsze kilka dni słońca. Na pola nie mogą wjeżdżać maszyny, a te które wjeżdżają grzęzną.

ZBOŻA NA POLACH

Zdaniem prezesa, w części regionu radomskiego zalega na polach obecnie jeszcze około 50 procent zbóż i z każdym dniem maleją szanse, by udało się go zebrać. Trudna jest też sytuacja z rzepakiem.

- Zwykle o rzepaku zapominało się już w końcu lipca, tym razem na polach pozostaje jeszcze kilkanaście procent. Sam mam podobne problemy ze swoją uprawą - podkreśla Stanisław Kacperczyk.

O tym samym mówi Piotr Wilk, rolnik z Podzakrzówka w gminie Tczów.
- Grad zniszczył mi większą część rzepaku, natomiast w polu mam jeszcze około 70 procent zbóż - wylicza. - Ziemia jest tak mokra, że nawet jeśli kombajn wjedzie, to trzeba później wyciągać go ciągnikiem. Żeby zebrać zboże, konieczne jest około dwóch tygodni bez deszczu.

CO BĘDZIE Z CENAMI?

Według Stanisława Kacperczyka jeśli rolnicy zbiorą zboże, to muszą mieć później warunki do jego suszenia i przechowywania. Kolejny problem może pojawić się ze skupem i ceną.
- Za to, co się dzieje nie można obarczać winą tylko pogody. Kłaniają się również zaniedbania związane z melioracją pół - podkreśla Stanisław Kacperczyk.

Przedstawiciele Mazowieckiej Izby Rolniczej rozpoczęli już dystrybucję ankiet skierowanych do rolników, którzy na tej podstawie będą mogli występować o odszkodowania. Warunkiem będzie uznanie tego, co się dzieje za klęskę żywiołową oraz oszacowanie strat rolników przez specjalną komisję na ponad 30 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie