Start Otwock - Broń Radom 2:1 (1:0). Dukalski 29 z karnego, 64 - Nogaj 85.
Broń: Wnukowski - Rdzanek (75 Krukowski), Gorczyca, Skórnicki, Wieczorek (69 Nogaj), Bojek (79 Książek), Sałek, Bouchniba (46 Titunin), Leśniewski, Marczak, Nowosielski.
Piłkarze Broni pojechali do Otwocka osłabieni brakiem Pawła Ankurowskiego, który z powodu kontuzji nie zagra przez dwa tygodnie. Gospodarze również nie mogli wystąpić w najmocniejszym zestawieniu. Za czerwoną kartkę pauzował Tomasz Karaś, najbardziej doświadczony obrońca.
Radomianie byli cichym faworytem tego pojedynku, ale pierwsza połowa tego nie potwierdzała. Broń nie mogła sobie poradzić z defensywą miejscowych. Częściej radomianie byli przy piłce, ale nie wiele z tego wynikało.
W 28 minucie Dominik Dukalski w zamieszaniu podbramkowym odbił się od któregoś z obrońców Broni i padł aktorsko na murawę. Sędzia podyktował rzutu karny. Dukalski, były piłkarz Radomiaka zamienił karnego na bramkę.
W kolejnych minutach Broń miała dobre okazje do strzelenia gola. Między innymi Mariusz Marczak w sytuacji sam na sam z golkiperem Startu, trafił w jego nogi.
ATAKI NIE POMOGŁY
Po zmianie stron Broń chóralnie atakowała, ale po nieporozumieniu obrońców z bramkarzem, miejscowi podwyższyli rezultat.
Trener Tomasz Dziubiński wzmocnił siłę ataku i wreszcie w 85 minucie piłkę głową do siatki skierował Przemysław Nogaj.
W doliczonym czasie gry kotłowało się w polu karnym Startu, ale piłkę z linii bramkowej wybijali defensorzy.
Broń na porażkę nie zasłużyła, ale nie grała tak dobrze jak niedawnym meczu Legią II Warszawa.
Wkrótce zdjęcia z meczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?