Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietrzeźwi paraliżują oddział ratunkowy w kieleckim szpitalu na Czarnowie

Iwona ROJEK [email protected]
Przez całą środę więźniów, którzy przedawkowali leki, na oddziale ratunkowym pilnowali strażnicy.
Przez całą środę więźniów, którzy przedawkowali leki, na oddziale ratunkowym pilnowali strażnicy. Aleksander Piekarski
Dyrekcja i personel szpitala na Czarnowie w Kielcach domagają się przywrócenia w mieście Izby Wytrzeźwień.

Pijani w Izbie Wytrzeźwień

Nietrzeźwi paraliżują oddział ratunkowy w kieleckim szpitalu na Czarnowie
Aleksander Piekarski

(fot. Aleksander Piekarski)

Pijani w Izbie Wytrzeźwień

Do zlikwidowanej Izby Wytrzeźwień w Kielcach rocznie przywożono ponad 10 tysięcy pijanych. Często byli bardzo agresywni. Teraz trafiają do szpitala.

W Urzędzie Miasta kategorycznie się temu pomysłowi sprzeciwiają

- To była na naszym oddziale ratunkowym koszmarna noc - mówi wykończona dr Dorota Adamczyk Krupska, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego na Czarnowie w Kielcach. - Przywieziono nam 12 pijanych i kilku więźniów po przedawkowaniu leków. Nie było kiedy zająć się prawdziwie chorymi ludźmi.

Ordynator opowiada, że pierwszego pijanego przywiozła żona. Pił piąty dzień, miał minimalny poziom potasu i drgawki. Drugiego z trudem przytransportował syn, cały się trząsł, miał rozbitą głowę. - Następnych też bardzo pijanych przywiozły karetki - dodaje ordynator Krupska. - Wielu znaleziono leżących na ulicach z powyżej trzema promilami alkoholu. Powinni trafić do Izby Wytrzeźwień, a nie blokować miejsca ludziom naprawdę chorym i absorbować czas lekarzom. Trzeba było wykonać im badania, założyć kroplówki, odtruć organizm, a to wymaga wysiłku i zabiera czas. Przez ich obecność ludzie naprawdę chorzy musieli czekać o wiele dłużej na pomoc. Nad ranem trafili do nas więźniowie, którzy przedawkowali leki. Z dwoma nie można było się w ogóle porozumieć, musieli mieć zrobione płukanie żołądka.

Strażnik Dariusz Szcześniak z kieleckiego aresztu na Piaskach razem z kolegami potwierdzali w środę, że będą pilnować na oddziale więźniów przynajmniej do godziny 18. - Znaleźliśmy ich bez kontaktu, mieli już robione badania, nie brali żadnych narkotyków, przedawkowali leki - potwierdza.

Nietrzeźwi paraliżują oddział ratunkowy w kieleckim szpitalu na Czarnowie
Aleksaner Piekarski

(fot. Aleksaner Piekarski)

CHORZY CZEKAJĄ NA POMOC

Jak mówi ordynator Dorota Adamczyk Krupska zaraz po nich przywieziono kolejnego pacjenta, mężczyznę, który chciał się otruć, połknął dwadzieścia tabletek relanium, a następnie grzybiarza potrąconego przez samochód. Dużo chorych oczekiwało na pomoc z bardzo wysokim nadciśnieniem i dolegliwościami sercowymi. Gdyby nie zwożono do nich alkoholików udzielanie ratunku potrzebującym przebiegałoby o wiele sprawniej.

- Miałem sygnały o "sajgonie", jaki był środowej nocy na oddziale ratunkowym - mówi dyrektor Jan Gierada. - Kazałbym tym ludziom, którzy zdecydowali o likwidacji Izby Wytrzeźwień położyć się tylko ma jedną noc z tymi trzęsącymi się, przeklinającymi pijakami, którzy powodują ogromne koszty leczenia, a sami są zwykle nieubezpieczeni. Dlaczego ludzie ciężko chorzy mają przebywać w takim towarzystwie, albo czekać godzinami na udzielenie pomocy. W wielu miastach w Polsce Izby Wytrzeźwień nadal funkcjonują, u nas też powinna być przywrócona, trzeba tylko przeznaczyć jakiś budynek, gdzie mogliby trzeźwieć, a nie blokować oddział ratunkowy.

Faktycznie kilku takich trzeźwiejących, którzy nie mogli ustać na własnych nogach spotkaliśmy w środę na szpitalnych leżankach.

IZBA JUŻ NIE POWRÓCI

Anna Gromska, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie tłumaczy, że w dawnej Izbie Wytrzeźwień przy ul Żniwnej stworzono Ośrodek Interwencyjno Terapeutyczny, jest sześć mieszkań dla bezdomnych nie pijących alkoholików, prowadzona terapia i punkt pomocy doraźnej i zdają egzamin.

- Unia Europejska zaleca, że Izba Wytrzeźwień to ostateczność i w Kielcach już nie ma do niej powrotu - podkreśla. Podobnie uważa wiceprezydent Andrzej Sygut. - Izba generowała ogromne koszty, opracowaliśmy już rozwiązania, żeby po udzieleniu pomocy odwozić pijanych do domów, albo na policyjny dołek, a bezdomnych do punktu pomocy doraźnej na Żniwną i żadnej Izby nie będziemy przywracać - informuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie