Termin rejestracji kandydatów na członków komisji, które będą pracować 7 września, podczas wyborów uzupełniających do Senatu, minął w ten poniedziałek, 18 sierpnia.
Przedstawiciele komitetu wyborczego Demokracji Bezpośredniej i Kongresu Nowej Prawicy twierdzą, że pojawili się z listami swoich kandydatów w Urzędzie Gminy w Dwikozach o godzinie 14.50, czyli 10 minut przed zamknięciem, nie było już jednak osoby odpowiedzialnej za przyjmowanie list, a sekretariat był nieczynny.
Jak mówi Mikołaj Klubiński, prezes Kongresu Nowej Prawicy w Sandomierzu, nie powiodły się próby skontaktowania z osobą odpowiedzialną za sprawy wyborcze poza urzędem, w jej domu.
- Ze względu na skrócony czas pracy urzędu, nie mieliśmy możliwości zostawienia list. Straciliśmy w ten sposób szanse na to, by nasi przedstawiciele zostali przyjęci w skład komisji obwodowych - podkreśla Małgorzata Marenin z Demokracji Bezpośredniej, kandydatka na senatora w wyborach uzupełniających.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO
Małgorzata Marenin i Mikołaj Klubiński nie mają wątpliwości, że było to celowe działanie.
- Wiemy doskonale, kto sprawuje władzę w gminie Dwikozy. My stanowimy nowe wybijające się siły polityczne. Rządzący obecnie robią wszystko, by uniemożliwić nam dostanie się do samorządu czy parlamentu - stwierdziła kandydatka do Senatu.
Mikołaj Klubiński, powołując się na anonimowe źródła, twierdzi, iż "istnieje podejrzenie", że listy w gminie Dwikozy zostały zamknięte wcześniej, przed ustawowym terminem.
Przedstawiciele obu ugrupowań zapowiedzieli złożenie odwołania do wojewódzkiego komisarza wyborczego w Kielcach. Ponadto Małgorzata Marenin skierowała doniesienie na wójta Dwikóz do prokuratury. Jak napisała w nim "zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienie czynu zabronionego, polegającego na skróceniu czasu pracy Urzędu Gminy", kandydatka mówi także o ograniczeniu praw wyborczych.
Wójt Marek Łukaszek stwierdził, że nie znalazł uchybień w pracy Urzędu Gminy. - Przedstawiciele komitetów się spóźnili. Pojawili się w urzędzie po godzinie 15. Teraz szukają winnych - tłumaczy Marek Łukaszek.
Wójt odpiera zarzut, że listy kandydatów zostały zamknięte i wysłane wcześniej. Podkreśla, że dysponuje dowodami na to, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?