KSZO 1929 Ostrowiec w sobotę gra z Wierną Małogoszcz

Zdobywca zwycięskiej bramki Jakub Kapsa.

Remis z Granatem Skarżysko i zwycięstwo z Unią Tarnów to dorobek ostrowieckich piłkarzy w dwóch rozegranych w ubiegłym tygodniu meczach III ligi. W najbliższą sobotę ekipa trenera Rafała Lasockiego zagra u siebie z Wierną Małogoszcz.

Dwa rozegrane w ubiegłym tygodniu mecze były trochę do siebie podobne. Nasz zespół grał zbyt defensywnie w pierwszych połowach, a po przerwie prezentował się zdecydowanie lepiej. W obu tez meczach zdobywał bramki po przerwie. W meczu z Granatem bramkę dla KSZO 1929 zdobył Kamil Dziadowicz, a w sobotę, w spotkaniu przeciwko Unii Tarnow pięknie trafił Jakub Kapsa.

Już w sobotę nasz zespół rozegra kolejny mecz na swoim boisku. Tym razem rywalem ostrowieckiej drużyny będzie Wierna Małogoszcz.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

- W Połańcu wywalczyliśmy pierwszy punkt w tym sezonie. Cieszę się też z tego, że nie straciliśmy bramki. Mam nadzieję, że od tego meczu zacznie się nasza dobra passa. KSZO 1929 to mocny rywal, ma bardzo dobrą defensywę i mocną pomoc, a budżet tego klubu jest dwa razy taki jak nasz. Jedziemy jednak powalczyć o dobry wynik - powiedział Mariusz Lniany, trener Wiernej.

W spotkaniu tym szkoleniowiec Wiernej będzie mógł skorzystać z Karola Dreja, który wrócił po kontuzji i Tomasza Foksy. Zagra też pozyskany kilka dni temu Bartosz Papka, który na koncie ma cztery występy w ekstraklasie w barwach Korony Kielce. Ostatnio grał w Stali Mielec. Nie wystąpi jeszcze zmagający się z urazem Hubert Drej.

W ekipie KSZO 1929 nadal nie jest w pełnej dyspozycji Radosław Mikołajek i jego występ w sobotnim meczu stoi pod znakiem zapytania. Pozostali gracze są do dyspozycji trenera Rafał Lasckiego.

- Jak zawsze, uważnie przyglądam się wszystkim graczom zanim podejmę decyzje kto zagra w sobotnim meczu w podstawowym składzie - mówi trener Lasocki. - Wprawdzie nie zmienia się zwycięskiej ekipy, ale do każdego rywala trzeba dostosować ustawienie. Nie wykluczam więc zmian w porównaniu do składu w jakim graliśmy z Unią. Wierna to zespół, który zdecydowanie nam "nie leży" i spodziewam się trudnego meczu. Oczywiście zagramy o zwycięstwo, postaramy się narzucić rywalowi swój styl gry, ale jak wyjdzie zobaczymy.