Dzięki współpracy z food truckiem Kiełba w Gębie w menu pojawiły się trzy rodzaje kiełbasy. Na zdjęciu - Polska Czerwona z Rusztu i Biała Bratwurst.
(fot. Dawid Łukasik)
- Nie było do tej pory w Kielcach typowego klubowego lokalu, gdzie oprócz muzyki z wyższej półki można też smacznie zjeść i to w rozsądnej cenie. Zależało mi na stworzeniu miejsca, w którym w ciągu dnia można usiąść i popracować na laptopie, a przy okazji nie trzeba wychodzić gdzieś indziej też lunch - mówi Max Materna, właściciel kieleckiego Bohomass Lab.
Do burgerów, które szybko zyskały grono amatorów, dołączyła nowość w trzech odsłonach, czyli kiełbasa z popularnego warszawskiego food trucka Kiełba w Gębie.
- To już jest dobrze znana marka, która zaopatruje takie festiwale, jak Open'er, Audioriver czy Jarocin. Food trucka Kiełba w Gębie założył Jacek Czechowski, ikona polskiej sceny klubowej. W Bohomass mamy trzy rodzaje kiełbasy - Polską Czerwoną z Rusztu, Białą Bratwurst i Currywurst. Są one w stu procentach naturalne, bez wypełniaczy, soli peklowej oraz chemii. Powstają w rodzinnej masarni w jednej z małopolskich wsi - opowiada nasz rozmówca.
W menu nie brakuje też innych propozycji na lunch. - Nie można zapomnieć o naszych burgerach, które smakują jak domowe. Bułki są wypiekane według naszej receptury na zakwasie, a sosy robimy sami na miejscu. Oprócz tego, w sam raz na lekki lunch są sandwiche, czyli trzy podwójne kanapki do wyboru z szynką i masłem czosnkowym, kurczakiem i sosem boho bbq albo z łososiem i serem fromage. W każdej kanapce są też pieczarki, pikle, suszone pomidory, ser mozzarella i rukola. W karcie są również dwie sałatki - grecka i caesar, dwie zupy i mleczne shaki - wymienia właściciel Bohomass Lab.
Lokal czynny jest codziennie. Od poniedziałku do czwartku od 12 do 22, w piątki do 2 w nocy, w soboty od 14 do 2, a w niedziele od 14 do 22. - Zaletą na pewno jest to, że kuchnia jest długo czynna. Od września ruszmy też z dowozem i kolejnymi niespodziankami dla gości - zapowiada Max Materna.
Burgery już jakiś czas temu zagościły w menu Bohomass Lab. Szybko przypadły gościom do gustu, tak jak i domowe frytki.
(fot. Dawid Łukasik)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?