Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubrania przekazywane do PCK w Kielcach są sprzedawane na internetowych aukcjach

Paulina BARAN [email protected]
Ubrania, które nasza czytelniczka zostawiła w placówce Polskiego Czerwonego Krzyża przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach zamiast do ubogich trafiły na internetową sprzedaż. W poniedziałek pojemniki na odzież były praktycznie puste. W każdym razie nie było w nich nic, na czym można zarobić.
Ubrania, które nasza czytelniczka zostawiła w placówce Polskiego Czerwonego Krzyża przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach zamiast do ubogich trafiły na internetową sprzedaż. W poniedziałek pojemniki na odzież były praktycznie puste. W każdym razie nie było w nich nic, na czym można zarobić. Aleksander Piekarski
Zamiast dla ubogich, wędrują na… internetowe licytacje. Gdzie naprawdę trafiają rzeczy, które kielczanie przekazują do Polskiego Czerwonego Krzyża?

Ubrania, które przynosimy do placówki Polskiego Czerwonego Krzyża w Kielcach nie zawsze trafią do potrzebujących, a już na pewno nie dostaje ich żadna organizacja charytatywna. Ostatnio ktoś wystawił je na "Kieleckiej Szafie" czyli internetowym portalu zrzeszającym ludzi, którzy sprzedają, kupują lub wymieniają się ubraniami.

Można sobie wyobrazić, jak bardzo zszokowana i zniesmaczona była kielczanka, która zobaczyła przekazane przez siebie ubrania, wystawione do internetowej sprzedaży.

- Robiłam remont i postanowiłam przekazać całkiem jeszcze dobre ubrania do siedziby Polskiego Czerwonego Krzyża przy ulicy Sienkiewicza. Specjalnie fatygowałam męża, żeby targał pudła z ubraniami, bo w końcu miały trafić do potrzebujących - opowiada kielczanka.

Była oburzona, kiedy przez przypadek zobaczyła, że część ze swoich rzeczy może kupić, ponieważ jakaś dziewczyna wystawiła je do sprzedaży na portalu internetowym

- Naprawdę nie mogłam uwierzyć w to, co zauważyłam. Ceny mojej tuniki, bluzki i spódnicy były przedmiotem dyskusji. Byłam przekonana, że ubrania przekazywane do Polskiego Czerwonego Krzyża są przebierane i przekazywane bezpośrednio ubogim rodzinom. Okazuje się, że ktoś zwyczajnie na nich zarabia - dodaje zbulwersowana kielczanka.

Maria Łabuda, dyrektor świętokrzyskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża w Kielcach przyznaje, że ubrania, które trafiają do placówki w Kielcach nie są przekazywane do żadnej organizacji charytatywnej. Na korytarzu znajdują się pojemniki z odzieżą i każdy może przyjść i coś sobie wybrać. W naszym budynku mieści się Ośrodek Pomocy Społecznej, przez co przychodzi do nas wielu naprawdę ubogich ludzi - wyjaśnia pani dyrektor.

Dodaje, że nie jest w stanie sprawdzić, do kogo bezpośrednio trafiają używane ubrania. -Trudno ocenić po wyglądzie, w jakim celu ktoś bierze od nas ubrania. To są artykuły, które można sprzedać za pięć, może dziesięć złotych. Możliwe, że faktycznie osoba, która wstawiła je na aukcję potrzebowała pieniędzy na chleb - podsumowała Maria Łabuda.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie