Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Sawicki, minister rolnictwa, spotkał się z rolnikami powiatu sandomierskiego w Bilczy

/MLE/
Marek Sawicki, minister rolnictwa przemawiał do sandomierskich rolników. W spotkaniu udział wzięło ponad tysiąc osób.
Marek Sawicki, minister rolnictwa przemawiał do sandomierskich rolników. W spotkaniu udział wzięło ponad tysiąc osób. Michał Leszczyński
W poniedziałek po południu Marek Sawicki, minister rolnictwa spotkał się z rolnikami powiatu sandomierskiego w Bilczy (gmina Obrazów) w sortowni grupy producenckiej Owoc Sandomierski.
Marek Sawicki, minister rolnictwa w Bilczy

Marek Sawicki, minister rolnictwa w Bilczy

Minister rolnictwa mówił o nowym unijnym programie rozwoju obszarów wiejskich, w którym można ubiegać się o pieniądze na modernizację gospodarstw oraz zachęcał rolników do łączenia się w grupy producenckie.

- Dwieście tysięcy złotych na jedno gospodarstwo na zakup maszyn, pół miliona złotych na inwestycję w budynki inwentarskie i paszowe, dziewięćset tysięcy dla producentów trzody chlewnej, macior z prosiętami - wyliczał minister.

Dodał, że dla województwa świętokrzyskiego jest też inna oferta na rozwój małych gospodarstw do sześciu hektarów.

- Jest premia 60 tysięcy na gospodarstwo bez udziału własnego. Osiemdziesiąt procent sumy to zaliczka przy podpisaniu umowy i dwadzieścia procent przy rozliczaniu - wskazywał. I dodał, że w tym systemie będą preferowane zespołowe działania rolników.

- Jeżeli kilka lub kilkanaście gospodarstw zechce razem kupować maszyny i inwestować w produkcję warzywniczą lub ogrodniczą, razem mogą to zrobić.

Według ministra, działanie w grupach producenckich jest opłacalne. Jak oznajmił Sawicki, przez pięć lat unia dopłaca do sprzedaży.

- W pierwszym roku dziesięć procent, w drugim osiem, w trzecim pięć... Z tych pieniędzy można inwestować w rozwój, czy rozbudowę administracji. Każda grupa może ubiegać się o trzy miliony na inwestycje - wyliczał.

Minister Sawicki poinformował, że od poniedziałku organizacje charytatywne za pośrednictwem Agencji Rynku Rolnego rozpoczęły przekazywanie najbiedniejszym polakom żywności, której nie kupili Rosjanie. Sawicki zaapelował do rolników, aby w procesie wycofywania produktów z rynku, wzięli aktywny udział w pomocy najbiedniejszym.

Minister rolnictwa zachęca rolników do składania wniosków o rekompensaty. Nie powiedział ile wyniosą, jednak - według ministra - nikt nie dostanie rekompensaty, jeżeli nie złoży wniosku. Jak wyliczył szef resortu, dzisiaj już prawie dwa tysiące rolników z województwa świętokrzyskiego złożyło takie wnioski do Agencji Ryku Rolnego.
Minister wyraził też zadowolenie z coraz bardziej powszechnych w Polsce grup producenckich.

- Jeszcze kilka lat temu mieliśmy niespełna trzysta grup ze wszystkich rodzajów produkcji. Dzisiaj, tylko w ogrodnictwie i warzywnictwie mamy ponad czterysta, a wszystkich, prawie półtora tysiąca i nadal jest za mało - zauważył Sawicki. Jako przykład świetnego działania, pochwalił grupę z Bilczy, gdzie odbyło się spotkanie. Wcześniej jeden z jej przedstawicieli mówił, że grupa jest niezależna od rynku rosyjskiego.

- Nie bójmy się Rosji i embarga - przekonywał minister rolnictwa. - 6 procent naszej żywności trafia na rynek rosyjski. Dla niektórych sektorów to dużo. Jeżeli dobrze wykorzystamy embargo, to dzięki rosyjskiej blokadzie, otworzymy sobie inne rynki zbytu. Trzeba na nie mocniej wejść, a wtedy Rosjanie za rok poproszą nas, aby na nowo wysyłać do nich żywność. Ja w to wierzę - przekonywał minister. I dodał, że polscy rolnicy będą mogli ubiegać się o unijne rekompensaty z powodu rosyjskiego embarga na płody rolne. Według Sawickiego, unię stać na wypłatę takich rekompensat.

Spotkanie z ministrem odbyło się w Bilczy, gdzie działa grupa producencka Owoc Sandomierski. Założona w 2010 roku przez dziesięciu sadowników, produkowała na 90 hektarach. Pierwsza linia sortownicza ruszyła jesienią 2010 roku. Rok później rozpoczęto budowę sortowni i przechowalni, która dzisiaj zajmuje powierzchnię osiemnastu tysięcy metrów kwadratowych. Przechowuje się tu 20 tysięcy ton owoców. Grupa produkuje 45 tysięcy ton jabłek rocznie na tysiącu stu hektarach ziemi. Owoce wysyła się głównie na zachód. Do Rosji praktycznie wcale.

W Bilczy w spotkaniu z ministrem wzięło udział ponad tysiąc osób.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie