Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odremontowany most w Alfredówce ma służyć wyłącznie mieszkańcom

/KaT/
Odremontowany most został odebrany przez nowodębskich urzędników w miniony piątek i służy już mieszkańcom Alfredówki.
Odremontowany most został odebrany przez nowodębskich urzędników w miniony piątek i służy już mieszkańcom Alfredówki. archiwum
Mieszkańcy kilkunastu gospodarstw w miejscowości Alfredówka, w gminie Nowa Dęba korzystają już z odremontowanego mostu, który w zeszłym roku zerwał się pod ciężarem samochodu wiozącego drewno. Dzięki przeprawie mieszkańcy nie będą już korzystali z drogi objazdowej, która wydłużała przejazd o pół kilometra.

Do zarwania mostu na rzece Dęba w Alfredówce przez firmę transportującą drewno z lasu doszło w grudniu ubiegłego roku.

- Ustaliliśmy sprawcę, ponieważ samochód wraz z mostem zapadł się i zwróciliśmy się w tej sprawie do ubezpieczyciela firmy transportowej o pokrycie kosztów budowy nowego mostu, gdyż nie było już czego naprawiać - przypomina Wiesław Ordon, burmistrz Nowej Dęby.

- Do chwili obecnej nie udało się osiągnąć porozumienia w tej sprawie, mimo opinii biegłego, że po zniszczeniu mostu potrzebna była odbudowa w całym zakresie. Wystąpiliśmy do firmy o pokrycie kosztów remontu, które oszacowaliśmy na prawie 100 tysięcy złotych. Do dziś firma wpłaciła zaledwie 10 tysięcy złotych. Sprawę pewnie rozstrzygnie sąd.

Na rozstrzygnięcie sporu z ubezpieczycielem nie można było czekać, ponieważ z przeprawy korzystali właściciele kilkunastu gospodarstw. Na czas zamknięcia przeprawy korzystali z objazdowej drogi gruntowej. Dlatego władze Nowej Dęby postanowiły znaleźć sposób na naprawę mostu. Zwrócono się do Batalionu Inżynieryjnego w Nisku, jednak okazało się, że koszty pracy wojska będą zbliżone do kosztów, jakie poniesienie wyłoniona w przetargu firma. Dlatego samorząd wyłonił wykonawcę budowy nowego mostu.

Most służy już mieszkańcom Alfredówki. Został wykonany za niespełna 95 tysięcy złotych. Posadowiony jest na ośmiu stalowych palach. Jest obiektem jednoprzęsłowym, swobodnie podpartym o konstrukcji drewnianej o długości całkowitej ponad ośmiu metrów i szerokości czterech metrów.

- Most zdecydowanie wystarcza mieszkańcom, a nie zachęca operatorów ciężkiego sprzętu - ostrzega burmistrz Ordon.

- Przy przeprawie zainstalujemy odpowiednie oznakowania, ponieważ okazało się, że kierowca, który wjechał na most i uszkodził go, tłumaczył się, że źle zrozumiał leśniczego i wjechał nie na ten most, który powinien.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie