Czechy. Lipno - kraina dla aktywnych. Można tu pływać, jeździć na rowerze i oglądać las z poziomu koron drzew

(fot. Marzena Kądziel)

Jestem z dziennikarzami z Niemiec, Anglii i Holandii gościem CzechTourismu. Nasi przewodnicy Martin i Edyta robią wszystko, by zapewnić nam jak najwięcej atrakcji. Stąd nasza obecność w Lipnie w powiecie Czeski Krumlov - regionie, który jest idealny na wypoczynek dla ludzi aktywnych.

Lipno nad Vltavou jest niewielką wioską z wieloma pensjonatami, apartamentami i hotelami, która może stanowić doskonałą bazę do wypadów na Dach Europy, jak zwana jest Szumawa - Las Czeski z malowniczymi górami, krystalicznie czystymi jeziorami i mnóstwem szlaków turystycznych dla pieszych i rowerzystów. Z racji bliskiego sąsiedztwa z Bawarią, przy dobrej pogodzie, z niektórych szczytów widoczne są nawet Alpy. Na tablicach informacyjnych widoczne jest hasło: "Lipno bawi". Przekonajmy się, czy tak jest w rzeczywistości.

(fot. Marzena Kądziela)

Wędrówka koronami starych drzew

Docieramy do wyciągu narciarskiego, który czynny jest cały rok. Zimą zawiezie nas do świetnie przygotowanych tras zjazdowych. W innych porach roku po 15 - 20 minutach jazdy na górze czeka na nas zupełnie inna atrakcja - ścieżka koronami drzew.

To jedyna tego typu budowla w Czechach. Pozwala przenieść się od podstaw wiekowych świerków po ich korony. A to dzięki drewnianej ścieżce o długości 372 metrów wspinającej się łagodnie w górę. Niezwykle ważne jest to, że po ścieżce mogą poruszać się na wózkach osoby niepełnosprawne, a także rodzice wożące swe małe pociechy w dwuśladach.

Na ścieżce urządzono kilka edukacyjnych tablic, z których możemy dowiedzieć się między innymi, jakie drzewa rosną na Szumawie, jakie zwierzęta możemy spotkać podczas wędrówek po lesie. Jeśli sama wędrówka po ścieżce nieco nas nudzi, możemy podnieść sobie poziom adrenaliny wchodząc na tarasy z przezroczystymi otworami, które pokonujemy na przykład na linach. Oczywiście pod spodem jest zabezpieczająca siatka, ale kilka kroków nad "otwartym" lasem zdecydowanie przyspiesza bicie serca.

(fot. Marzena Kądziela)

Niezwykła wieża

Po 372 metrach docieramy do wieży widokowej, gdzie czeka nas kolejne 300 metrów wędrówki po serpentynowo układającej się ścieżce. Widoki oszałamiają. Oglądamy otaczające region góry i największy w Czechach sztuczny zbiornik - Jezioro Lipno, zwane też czeskim morzem.

Jeśli nie mamy ochoty pokonywać drogi powrotnej tymi samymi ścieżkami, możemy wskoczyć do kręconej rury. Po dziesięciu sekundach będziemy na dole!

Tuż pod wieżą zaciekawia mnie kolejna edukacyjna tablica. Powinien ją obejrzeć każdy, kto wyrzuca śmieci gdzie popadnie. Okazuje się, że kartony po napojach rozkładają się w ziemi przez 100 lat, a torebki z cienkiej folii 25 lat. Rzucony na ziemię niedopałek papierosa - 15 lat.

Ze wzgórza możemy zjechać kolejką, albo wypożyczonym rowerem czy... hulajnogą.

(fot. Marzena Kądziela)

Wyścigi na jeziorze

Jezioro Lipno, które dopiero co widzieliśmy z wieży widokowej, jest teraz tuż przed nami. A na nim kajakarze, żeglarze, amatorzy pływania wpław, windsurfingu, skuterów czy rowerów wodnych. Nieco dalej, w spokojniejszych rejonach linii brzegowe dostrzegam wędkarzy cierpliwie czekających na branie.

Z obserwacji wyrywa mnie Martin, który pyta, czy nie chciałabym wziąć udziału w wodnych wyścigach. Z naszej grupy potrzebne są cztery osoby. Decyduję się natychmiast, przebieram w wygodne dresy, zdejmuję buty i dołączam do drużyny z Niemiec, Anglii i Holandii. Zasiadamy na dużej łodzi i uczymy się, jak wspólnie wiosłować przy dźwiękach bębna. Potem startujemy z kilkoma innymi łódkami. Wiosłujemy z całych sił, choć nie zawsze wychodzi nam to równocześnie. Na metę dopływamy na trzeciej pozycji. Co prawda medalu żadnego nie ostajemy, ale jego brak rekompensuje satysfakcje ze świetnej zabawy.

(fot. Marzena Kądziela)

Dookoła jeziora

Ubranie jeszcze do końca mi nie wyschło, a nasi przewodnicy z CzechTourismu już zapraszają do kolejnej aktywności. Podchodzimy do wypożyczalni rowerów, gdzie sympatyczny instruktor dobiera dla nas jednoślady odpowiednio do naszej postury. Dostaję super wygodny jednoślad i z przyjemnością ruszam na ścieżkę rowerową wiodącą wokół jeziora Lipno. Takich jak my spotykamy tu mnóstwo. Aktywni turyści pokonują ponad 20-kilometrową ścieżkę także z kijkami i na rolkach. To prawdziwe wakacje dla aktywnych!