Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka Korony Kielce. Przegrała u siebie z Jagiellonią Białystok 0:3 (zdjęcia)

/dor/
Po meczu z Jagiellonią piłkarze Korony nie mieli powodów do radości.
Po meczu z Jagiellonią piłkarze Korony nie mieli powodów do radości. Kamil Markiewicz
Fatalna passa Korony trwa. Tym razem przegrała z Jagiellonią Białystok 0:3. "Co wy robicie, naszą Koronę hańbicie" - skandowali kibice.
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 0:3

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 0:3

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok. Relacja live - zobacz zapis

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 0:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Mateusz Piątkowski 27, 0:2 Piątkowski 43, 0:3 Jan Pawłowski 81.

Korona: Małecki - Malarczyk Ż, Dejmek, Sylwestrzak, Leandro Ż - Kiełb Ż, Jovanović, Marković Ż, Janota - Golański Ż - Trytko.

Jagiellonia: Drągowski - Baran Ż, Pazdan, Madera, Wasiluk Ż - Frankowski, Gajos, Grzyb, Tuszyński - Quintana Ż - Piątkowski.

Zmiany: Korona: 62' Chiżniczenko za Markovicia, 69' Cebula za Golańskiego, 88' Kuzera za Malarczyka. Jagiellonia: 78' Pawłowski za Piątkowskiego, 87' Dzalamidze za Quintanę, 89' Tymiński za Frankowskiego. Sędziował: Marcin Borski z Warszawy. Widzów: 4610.

Paweł Golański: - Męska rozmowa jest konieczna - czytaj wywiad

Trwa fatalna passa Korony. W siódmej kolejce przegrała na Kolporter Arenie z Jagiellonią Białystok 0:3 i zamyka tabelę z zaledwie jednym punktem. Sytuacja jest już niezwykle trudna.

Początek meczu był obiecujący. Korona zagrażała bramce "Jagi" strzałami z dystansu. W 15 minucie ładnie uderzył Jacek Kiełb, w 17. Paweł Golański, w 19. ponownie Kiełb, ale Bartłomiej Drągowski wyciągał się jak struna i wybijał piłkę obok słupka lub nad poprzeczką.

Później Korona popełniła dwa błędy, który rywal bezlitośnie wykorzystał. W 27 minucie z rzutu wolnego dośrodkował Daniel Quintana, Mateusz Piątkowski uprzedził obrońców i Wojciecha Małeckiego i strzałem głową umieścił piłkę w bramce.

W 43 minucie fatalny w skutkach błąd popełnił Małecki. Wyszedł poza pole karne, ale nieczysto trafił w piłkę. Doszedł do niej Piątkowski, który takich okazji nie zwykł marnować. Z ponad 20 metrów skierował ją do pustej bramki.

Kielczanie przed przerwą mogli zdobyć kontaktowego gola, ale brakowało precyzji - strzał Vanji Markovicia w 45 minucie instynktownie obronił Drągowski, a po strzale głową Piotra Malarczyka w doliczonym czasie gry futbolówka trafiła w słupek.

Po przerwie Jagiellonia starała się kontrolować to, co działo się na boisku. Korona grała schematycznie i poważnie nie zagroziła przyjezdnym. Z tej części gry warto odnotować tylko strzał Leandro z 50 minuty, z którym bez problemu poradził sobie Drągowski.

W 77 minucie kibice z "młyna" zdegustowani postawą gospodarzy zaczęli skandować: "Co wy robicie, naszą Koronę hańbicie".

A Jagiellonia w 81 minucie wyprowadziła kontratak, który zamieniła na trzecią bramkę. Wprowadzony trzy minuty wcześniej Jan Pawłowski technicznym strzałem z linii pola karnego zaskoczył Małeckiego.

Szczęście w sobotę też nie było po stronie Korony. Po ładnym strzale Vlastimira Jovanovicia w 84 minucie piłka znowu trafiła w słupek...

Korona została wypunktowana przez Jagiellonię. Po słabym meczu przegrała 0:3. Schodzących do szatni zawodników żegnały gwizdy.

To szósta porażka kielczan w siedmiu meczach rozegranych w tym sezonie. Tak fatalnego początku rozgrywek nie było w historii klubu.

MÓWIĄ TRENERZY

Ryszard Tarasiewicz, Korona Kielce:

- Byliśmy w trudnej sytuacji i chcieliśmy wygrać ten mecz. Wstawiliśmy do składu zawodników w najlepszej dyspozycji fizycznej. Po raz kolejny indywidualne błędy zadecydowały o wyniku. W drugiej połowie na tyle, ile mogliśmy, próbowaliśmy sobie stwarzać okazje i trochę ich było. Za mało jednak było w środku pola przechwytów i dominacji, żeby kreować sobie sytuacje. Zawodnicy ciężko pracują na treningach, ale nadal brakuje nam dynamiki, agresywności, szczególnie w akcjach ofensywnych. Były w tym spotkaniu momenty dobrej gry, ale za mało.

Michał Probierz, Jagiellonia Białystok:

- Gratuluję mojemu zespołowi. Mieliśmy ciężki tydzień po trzech porażkach z rzędu. Zamknęliśmy treningi i skupialiśmy się na sobie. Zmieniliśmy cały blok defensywny. Widać, jak ważni dla zespołu są zawodnicy tacy jak Madera i Quintana. W tym meczu Piątkowski się odbudował, zdobył dwie bramki. Chcieliśmy zagrać agresywnie i to nam się udało. Ale też szczęście jest potrzebne i tym razem mu pomogliśmy. Cieszymy się z trzech punktów.

STATYSTYKI

Korona Jagiellonia

0 bramki 3
6 strzały celne 5
3 strzały niecelne 5
0 poprzeczki 0
2 słupki 0
20 faule 12
0 zagrania ręką 0
1 spalone 2
14 rzuty wolne 21
9 rzuty rożne 7
5 kartki 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie