Rocznica Solidarności w Starachowicach w kilku odsłonach (zdjęcia)

Uroczystości organizowane przez agendy Solidarności odbywały się przy Rondzie Solidarności, przed bramą MAN Bus, w marszu ulicami miasta, podczas uroczystej mszy św., przed tablicą poświęconą sierpniowemu protestowi 1980 roku i stanowi wojennemu w Panteonie Pamięci Narodowej, na związkowym pikniku rodzinnym przy stadionie miejskim.
Niezależnie od strony solidarnościowej, Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach zorganizowało rocznicowy koncert pieśni i piosenek Jacka Kaczmarskiego, ale bez członków i działaczy Solidarności, którzy w tym czasie bawili się na pikniku.

PIĘĆ W JEDNYM

Najpierw przy Rondzie Solidarności Komisja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Oświaty i Wychowania zorganizowała pierwsze rocznicowe spotkanie, momentami w ulewnym deszczu. Mimo to niektóre oficjalne wystąpienia trwały tam długo. Programowe wystąpienie miał Paweł Rdzanek, szef oświatowej komisji. Po nim głos zabrał Waldemar Bartosz, szef Regionu Świętokrzyskiego Solidarności. Zakończył wystąpienia poseł Krzysztof Lipiec. W deszczu złożono kwiaty przed pamiątkową tablicą.
Główne uroczystości przed biurowcem MAN Bus, gdzie działa największa organizacja związkowa w Starachowicach, odbywały się już przy lepszej pogodzie. Tu przemawiał tylko Jan Seweryn, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej w MAN Bus. Przed tablicą poświęconą działaczom "Solidarności" w byłej FSC Starachowice złożono kwiaty. W uroczystościach uczestniczył prezes MAN Bus w Starachowicach Stanisław Ziętkiewicz.

Dawni działacze fabrycznej Solidarności: Andrzej Markowski, Henryk Miernikiewicz i Andrzej Nobis odsłonili wystawę plakatów wydawanych przez Komisję Fabryczną NSZZ "Solidarność" w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach, w latach 1980-198.1

WIELKI MARSZ ULICAMI MIASTA

Następnie cała grupa ze szturmówkami Solidarności, w asyście Orkiestry Dętej z Domu Kultury w Iłży, ubezpieczana przez Policję i Straż Miejską przeszła w zwartym szyku ulicami miasta do kościoła Wszystkich Świętych. Był to pierwszy taki przemarsz od kilkunastu lat.
W kościele o 15.00 została odprawiona rocznicowa msza święta. Dokonał tego ksiądz Grzegorz Roszczyk, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w starachowickich Łazach. On też wygłosił homilię.
Historię ostatnich lat walk o wolną Polskę porównał z ewangeliczną przypowieścią o talentach (pieniądzach) darowanych przez Pana różnym sługom- mądrym i gnuśnym. Wyraźnie sugerował, że Polska odzyskując wolność w 1989 roku zmarnowała darowane jej talenty.

Po mszy, w Panteonie Pamięci Narodowej przy kościele, przed tablicą poświęcono robotniczemu protestowi w sierpniu 1980 roku i ofiarom stanu wojennego z 13 grudnia 1981 roku, znów głos zabrał Waldemar Bartosz. Bardzo długo mówił o aktualnej sytuacji ludzi pracy w Polsce. Krytycznie oceniał działania rządu i pracodawców. Tu znów, po raz trzeci, zostały złożone kwiaty i zapalone znicze.

Następnie uczestnicy uroczystości i wielu związkowców z rodzinami, którzy nie uczestniczyli w części oficjalnej, przybyli na plac przy basenie miejskim, gdzie w godzinach od 16.00 do 22.00 bawili się przy muzyce zespołu rozrywkowego. Było darmowe piwo, kiełbaski na talony związkowe.
Dla dzieci członków związku było wiele darmowych atrakcji: trampolina, zjeżdżalnie, przejażdżka konna na koniach ze stadniny w Starachowicach.

We wszystkich etapach uroczystości, poza piknikiem, uczestniczyli w nich także starosta Andrzej Matynia i Cezary Berak, członek Zarządu Powiatu Starachowickiego, Lidia Dziura, przewodnicząca Rady Miejskiej, radni miejscy, Andrzej Pruś- kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Starachowic.
Po raz pierwszy od 34 lat nie było na nich Zbigniewa Rafalskiego, wieloletniego szefa Delegatury Solidarności w Starachowicach, organizatora tych obchodów. Zmarł prawie rok temu. Zastępował go Marian Ferenc, od połowy lipca nowy szef starachowickiej Delegatury.