Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z trenerem Korony? - Chcemy pomóc Tarasiewiczowi - mówi prezydent Lubawski

/SAW/
Trener Ryszard Tarasiewicz na razie może spać spokojnie. Dalej będzie pracował z Koroną.
Trener Ryszard Tarasiewicz na razie może spać spokojnie. Dalej będzie pracował z Koroną. Sławomir Stachura
Tak fatalnego startu w ekstraklasie Korona Kielce nie zanotowała nigdy w historii. Siedem meczów, jeden punkt, bilans bramek 3-16 i od kilku kolejek ostatnie miejsce w tabeli.

Kibice, którzy przed sezonem pod niebiosa wychwalili zarząd Korony za zatrudnienie trenera Ryszarda Tarasiewicza, teraz domagają się jego dymisji. - Nie chcemy zwalniać szkoleniowca, bo to byłoby najprostsze. Chcemy mu pomóc - mówi Wojciech Lubawski, prezydent Kielc.

Paweł Golański: - Męska rozmowa jest konieczna - czytaj całą rozmowę

Prezydent Lubawski z trybun oglądał sobotnią porażkę kielczan z Jagiellonią Białystok 0:3 i tak jak wszyscy kibice czuł wielki niedosyt. Bo w tym sezonie Korona łamie wszelkie standardy, przegrywa nawet z tymi, z którymi miała do tej pory świetny bilans i okupuje ostatnie miejsce w tabeli z fatalnym bilansem. W poprzednich sezonach w ekstraklasie, w Kielcach nie udało się wygrać ani Górnikowi Zabrze, ani Jagiellonii Białystok, a w tym obie ekipy przejechały się po drużynie Tarasiewicza jak walec i wygrały po 3:0. Kielczanie zapowiadali przed Jagiellonią przełamanie, a wyszła lipa. Frekwencja na Kolporter Arenie spada z każdym meczem, a zdziesiątkowana kontuzjami drużyna (w sobotę w meczowym protokole było tylko 16 piłkarzy, gdyż pozostali są kontuzjowani) jest rozbita zarówno pod względem sportowym, jak i mentalnym. Kto jest temu winien?

- Najprościej oczywiście powiedzieć, że trener, bo to przecież on odpowiada za zespół - mówi prezydent Lubawski. - Ale ja tak nie myślę, co nie znaczy, że nie dostrzegam błędów jakie zostały popełnione. Ta drużyna nie ma siły i w drugiej połowie gaśnie w oczach. Nie mamy też napastnika, gdyż Trytko i Chiżniczenko nie stanowią zagrożenia dla rywali. W meczu z Jagiellonią kompletnie nie było ich widać. Moim zdaniem jesteśmy też źle ustawieni na boisku. No i jeszcze jedno. W dwóch ostatnich meczach najzwyczajniej brakowało nam szczęścia, bo gdybyśmy w pierwszych połowach meczów wykorzystali dobre okazje tydzień temu w Warszawie, czy w sobotę z Jagiellonią, to wynik byłby inny - wylicza prezydent Lubawski.

Czy to znaczy, że trener Tarasiewicz musi drżeć o posadę i w dwutygodniowej reprezentacyjnej przerwie można spodziewać się zmiany szkoleniowca w Koronie?

Trzeba pomóc Tarasiewiczowi

- Nie - mówi prezydent Lubawski. - Zresztą ja nie jestem od zwalniania trenera, bo to wchodzi w kompetencje zarządu. Jako właściciel klubu, będącego spółką miejską, mam jednak prawo rozmawiać z zarządem i z trenerem o wynikach i myślę, że nadszedł na to odpowiedni moment. To zarząd Korony podejmuje kadrowe decyzje, ale moim zdaniem zwolnienie teraz trenera Tarasiewicza nie byłoby dobrym wyjściem. Ważniejsze jest to, by spotkać się ze szkoleniowcem i zastanowić się, jak mu pomóc. Gdy zatrudniliśmy trenera Tarasiewicza, to otrzymałem mnóstwo telefonów z gratulacjami, że udało się ściągnąć go do Korony. Teraz otrzymuję telefony z pytaniem, kiedy zostanie zwolniony. Wiem, że kibice się niecierpliwią, ale mimo złych na razie wyników chyba warto jeszcze zaufać Tarasiewiczowi. Za nami dopiero siedem kolejek, później punkty w tabeli będą jeszcze dzielone, więc stratę można odrobić - twierdzi prezydent.

Następny mecz Korona rozegra z Podbeskidziem Bielsko-Biała. 15 września o godzinie 18 podejmuje na Kolporter Arenie rewelację rozgrywek - drużynę Leszka Ojrzyńskiego.

Podbeskidzie Leszka Ojrzyńskiego ograło warszawską Legię! Maciej Korzym zdobył zwycięską bramkę (WIDEO) - czytaj więcej

- To będzie bardzo ważny mecz dla Korony, być może kluczowy także pod względem psychologicznym. Jest dostatecznie dużo czasu, by do tej potyczki odpowiednio się przygotować - dodaje prezydent Lubawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie