Dujszebajew nie mógł w tym meczu skorzystać z aż czterech kontuzjowanych rozgrywających - Krzysztofa Lijewskiego, który został w kraju, oraz Karola Bieleckiego, Tomasza Rosińskiego i Piotra Chrapkowskiego, którzy drobnych urazów nabawili się podczas wcześniejszych, turniejowych meczów.
- Bardzo dobrze w bramce spisywali się zarówno Sławek Szmal, jak i Marin Sego. Drużyna pokazała, że ma charakter. Szybko w drugiej połowie odrobiliśmy stratę czterech goli. Wyszliśmy z trudnego momentu w meczu i za to dziękuję zespołowi - powiedział po spotkaniu dla klubowej strony internetowej kieleckiego klubu trener Talant Dujszebajew.
W sobotę w Szczecinie mistrzowie Polski rozpoczynają rozgrywki ligowe. Turniej w Strasburgu był dla nich ostatnim sprawdzianem.
- Taki turniej pozwala nam zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy. Bardzo dobrze zagraliśmy w pierwszym meczu z Chambery. W drugim spotkaniu z Montpellier popełniliśmy błędy w ataku w grze 1:1, były także pewne aspekty gry w obronie, które powinny wyglądać lepiej. Jeśli uniknęlibyśmy tych błędów, pewnie udałoby się zagrać w finale. W przygotowaniach pojawiają się urazy i podobnie było u nas. Dziś nie grał Karol Bielecki, Piotr Chrapkowski i Tomek Rosiński. Nie chcieliśmy ryzykować, ponieważ już za tydzień zaczynamy sezon. Po pierwszej połowie urazu doznał także Piotr Grabarczyk i w drugiej odsłonie nie pojawił się na boisku. Mamy jednak szeroki skład i dziś zawodnicy, którzy grali, dali z siebie wszystko na parkiecie. To było widać w drugiej połowie meczu - zakończył szkoleniowiec.
WSZYSTKO o piłce ręcznej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?