Zdenerwowani pracownicy szpitala na finał rozmów czekali w szpitalnej stołówce.
(fot. K. Tajs )
Piątek był nie tylko piątym dniem akcji protestacyjnej w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu, zorganizowanej przez związkowców reprezentujących ponad 700 pracowników średniego i pomocniczego personelu. To także ostatni dzień, w których mogło dość do porozumienia lub ustaleń, na bazie których odwołano by zaplanowany na poniedziałek, 1 września, strajk.
SZEŚĆ GODZIN ROZMÓW
Zdawali sobie z tego sprawę Tadeusz Pióro, członek Zarządu Województwa Podkarpackiego i Wiktor Stasiak, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu, którzy od rana w piątek negocjowali ze związkowcami. Kolejne propozycje wysuwane przez dyrekcję, były omawiane przez Komitet Strajkowy z pracownikami, którzy tłumnie zgromadzili się w szpitalnej stołówce.
Wypracowanie wstępnego ustalenia nie było łatwe, bowiem kością niezgody była nie tylko duża finansowa dysproporcja pomiędzy oczekiwaniami związków a możliwościami dyrekcji. Rozmawiano także o stopniowym zwiększeniu funduszu socjalnego, który obecnie kształtuje się na poziomie dwóch procent, a także o przekazywaniu określonego procenta od zwiększonego kontraktu z NFZ na leczenie, na rzecz podwyżek dla protestującego personelu. Kilkugodzinne negocjant ostatecznie zakończyły się wstępnym ustaleniem, którego zasadniczym elementem był punkt dotyczący nowych warunków wzrostu wynagrodzeń dla pracowników.
Tadeusz Pióro, członek Zarządu Województwa Podkarpackiego nie krył, że rozmowy nie były łatwe. - Mam nadzieję, że po tych ostatnich negocjacjach i propozycji przedstawionej przez dyrekcje szpitala, i wierzę, że związki i załoga tę propozycja przyjmą - skomentował Tadeusz Pióro. - Wierzę, że od pierwszego września, strajku w szpitalu nie będzie, bo strajk, jest najgorszym rozwiązaniem dla załogi i szpitala. Rodzi poważne konsekwencje finansowe.
OSTATECZNA PROPOZYCJA
Wiktor Stasiak, dyrektor placówki zaoferował ostatecznie Komitetowi Strajkowemu propozycje składającą się z dwóch elementów. To przyznanie po 160 złotych do podstawy pensji zasadniczych od września tego roku i na tych samych zasadach, w drugim kwartale przyszłego roku po 200 złotych. - Wzrosty płac w przyszłym roku nie gwarantujemy wzrostem kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, aczkolwiek zakładamy, że będzie on lepszy i dzięki temu będziemy mogli zrealizować tę kwotę - zapewnił Wiktor Stasiak.
NIE SKOŃCZYLIŚMY
Wojciech Dąbek ze Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia potwierdził w piątkowe popołudnie, że poniedziałkowy strajk został odwołany do czasu podpisania końcowego porozumienia. - Załoga burzliwie zareagowała na podwyżki zaproponowane przez dyrektora - nie krył Wojciech Dąbek (związkowcy domagali się jednorazowej podwyżki w wysokości 500 złotych w tym roku i po 100 złotych w trzech kolejnych latach). - Nie są takie jakbyśmy chcieli, ale po tych ciężkich rozmowach, musieliśmy je zaakceptować, aby ten strajk zatrzymać. Ale nie do końca, bo spór dalej trwa. Pracownicy nadal pozostają w sporze zbiorowym z dyrekcją lecznicy. W poniedziałek Komitet Strajkowy wznawia rozmowy. - Musimy z tego jakoś wybrnąć, dlatego dajemy sobie jeszcze trochę czasu - dodała Krystyna Róg z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii. - Mam nadzieję, że pan dyrektor z ustaleń się nie wycofa. My mamy czas, aby to zaakceptować, bądź walczyć dalej.
Podwyżka wchodzi z dniem pierwszego września. Tylko w tym roku będzie kosztowała szpital ponad 700 tysięcy złotych.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?