Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolna dentystka z Tarnobrzega leczyła dzieciom zdrowe zęby nawet wtedy gdy nie było ich w szkole?

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
sxc.hu
Według dokumentów pani doktor z Tarnobrzega leczyła dzieciom zdrowe zęby i nawet wtedy, gdy nie były w szkole. Sprawę bada Narodowy Fundusz Zdrowia. Pani doktor uważa, że jest niewinna.

Dentystka z gabinetu lekarskiego w Szkole Podstawowej numer 3 w Tarnobrzegu wpisywała w dokumenty fikcyjnie wykonane zabiegi, by wyłudzić pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia!? Rodzice są pewni, że tak właśnie było. Fundusz prowadzi kontrolę, której wyniki już zdają się potwierdzać podejrzenia popełnienia przestępstwa przez lekarkę.

W ostatnich dniach do rodziców uczniów tarnobrzeskiej Szkoły Podstawowej numer 3 trafiły pisma z oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie. To swego rodzaju ankiety ze szczegółowymi pytaniami dotyczącymi zabiegów, jakie ich pociechy miały mieć przeprowadzane w szkolnym gabinecie stomatologicznym. W każdym piśmie jest imię i nazwisko dziecka oraz jego PESEL, daty zabiegów, ich rodzaj i koszty.

LECZYŁ ZDROWE ZĘBY

- Według informacji, jaką otrzymałam z Narodowego Funduszu Zdrowia mój syn w szkolnym gabinecie miał leczonych kilka zębów. Co ciekawe, zdrowych zębów. Jakby tego było mało, zabiegi były rzekomo wykonywane także w dniach, gdy dzieci nie chodziły do szkoły - mówi oburzona tarnobrzeżanka, matka obecnie drugiej klasy w "trójce". - Z dzieckiem chodzę do stomatologa prywatnie i wiem, że z wyjątkiem jednego, pozostałe zęby ma zdrowe.

Kobieta dodaje, że lekarz ze szkolnego gabinetu chcąc leczyć u któregokolwiek dziecka zęby, musi mieć zgodę rodzica. W jej przypadku nikt o zgodę nie pytał, a na dodatek żadne zęby leczone nie były.

- Z wykazu świadczonych usług przekazanego przez Fundusz wynika, że w klasie mojego syna lekarz w ciągu minionego roku szkolnego przeprowadził dwukrotnie przegląd uzębienia u uczniów i fluoryzację. Podejrzewam, że takie działania były rzeczywiście prowadzone - mówi tarnobrzeżanka. - Co innego jednak leczenie zębów.

Matka drugoklasisty dodaje, że według wykazu jej syn miał leczone zęby między innymi w dniach 16, 17 i 22 kwietnia. To dziwne, bo od 17 do 22 kwietnia dzieci nie chodziły do szkoły, była wtedy świąteczna przerwa w okresie Wielkanocy. To niezbity dowód na to, że w dokumentach przesłanych przez lekarza stomatologa do Narodowego Funduszu Zdrowia jest wpisana fikcja.

SPRAWA TRAFI DO PROKURATURY?

O pomyłce też nie może być mowy, bowiem sprawa nie dotyczy tylko jednego ucznia. W różnych dniach rzekomo leczone zęby miało także wielu innych uczniów "trójki", choć w rzeczywistości żaden z nich w tych datach nie widział szkolnej dentystki na oczy. W jednym z przypadków uczeń miał mieć wyrwanego zęba w dniu, kiedy akurat przebywał z rodzinami na wakacjach za granicą.

- Nie znam dokładnie szczegółów tej akurat sprawy, gdyż jest ona dopiero na etapie sprawdzania. To nie pierwsza tego typu, która ujrzała światło dzienne dzięki Zintegrowanemu Informatorowi Pacjenta. Każda osoba, która się zarejestruje w ZIP może dowiedzieć się, z jakich świadczeń medycznych refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia korzystała od 2008 roku. Takie dane są wprowadzone do systemu - mówi Marek Jakubowicz, rzecznik prasowy Podkarpackiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Najpewniej któryś z rodziców sprawdził świadczenia swojego dziecka i stwierdzając nieprawdziwe dane, powiadomił nas.

Narodowy Fundusz Zdrowia nie wyklucza pomyłek, na przykład przy błędnie wpisanym do rejestru numerze PESEL pacjenta. Jeśli jednak taki sygnał się powtórzy, Fundusz przeprowadza kontrolę.

- Ankiety wysyłane są do wszystkich pacjentów danego lekarza korzystających z świadczeń na przykład w ciągu ostatniego roku - dodaje Marek Jakubowicz.

- Kilka takich spraw skończyło się prokuratorskimi zarzutami i sprawami w sądzie dotyczącymi wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. W przypadku lekarza z tej tarnobrzeskiej szkoły wiele wskazuje na to, że sprawa również trafi niedługo do prokuratury. Trzeba jednak wcześniej wszystko dokładnie sprawdzić.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

ŁATWO JEST ZASZCZUĆ

O całej sprawie w tarnobrzeskiej podstawówce jest bardzo głośno, rodzice są zdziwieni pismami z Narodowego Funduszu Zdrowia i informacjami w nich zawartymi. Nauczyciele też wiedzą o aferze, temat fikcyjnych zabiegów stomatologicznych poruszany był na spotkaniach zarówno Rady Rodziców, jak i na Radzie Pedagogicznej.

- Każdy o sprawie wie, ale z samą zainteresowaną chyba nikt o tym nie rozmawiał - podejrzewa jeden z nauczycieli, z którym wczoraj rozmawialiśmy.

Jak ustaliliśmy, dentystka pracuje dla jednego z Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w Tarnobrzegu, który ze szkołą co roku podpisuje umowę na wynajem pomieszczenia - gabinetu. Lekarka ta z "trójką" związana jest już od siedmiu lat, dyżuruje od wtorku do piątku po sześć godzin i oprócz uczniów Szkoły Podstawowej numer 3 z jej porad i zabiegów korzystają uczniowie Gimnazjum numer 1.

Wczoraj odwiedziliśmy gabinet szkolny. Udało nam się chwilę porozmawiać z dentystką, choć początkowo zastrzegała, iż nie będzie w ogóle nic mówiła na ten temat. Twierdzi, że wszystkie zarzuty kierowane wobec niej to nieprawda. - Nie czuję się winna, bo winna nie jestem. Przecież ja tu nie siedzę i nie patrzę w sufit, tylko pracuję. Poczekajmy, aż sprawę wyjaśni Narodowy Fundusz Zdrowia, chyba nie ma powodu, by gazeta robiła aferę na jedną trzecią Podkarpacia. Łatwo jest zaszczuć człowieka, o to chodzi? - mówiła lekarka. - W dokumentach mogła się wkraść jakaś pomyłka, to przecież człowiekowi się może zdarzyć.

Odpierając zarzuty, iż według dokumentów leczyła zęby w czasie przerw w nauce dodaje, że w czasie ferii też pełni dyżury. A nawet jeśli wykonanie zabiegu wpisała na miesiące wakacyjne to zabiegi te faktycznie wykonała, we wcześniejszych miesiącach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie