Poszukiwania zajęły kilka tygodni, ale udało się. Fabryka Zapiekanek nie znika z kieleckiej mapy gastronomicznej. Nowi właściciele są gotowi, by dalej podbijać podniebienia smakoszy zapiekanek.
- Poprzedni właściciele wkładali w prowadzenie lokalu mnóstwo serca i byli bardzo zaangażowani. To nas właśnie ujęło i dlatego postanowiliśmy kontynuować to, co zaczęli. Tym bardziej, że udało im się stworzyć fajną marką markę, która ma swoje grono wielbicieli - mówią Rafał Iwan i Dawid Kowalski, którzy przejęli lokal nieopodal Rynku.
Wielkiej rewolucji ani we wnętrzu ani w menu nie będzie. - Te zapiekanki, które już są klienci znają i lubią, dlatego kompozycje i nazwy zostają. Jedno, co na pewno się zmienia, to ceny. W wielu przypadkach będą nieco niższe niż dotychczas - podkreślają nasi rozmówcy. - Jedynie wśród napojów będzie jedna nowość - kawa z ekspresu, której tu do tej pory nie było. Tak jak poprzedni właściciele bazujemy tylko na świeżych produktach. Dlatego myślimy o tym, by z czasem wprowadzić do menu również sałatki. Ale takie, które będą bazować na tych składnikach, które mamy do zapiekanek - zaznaczają.
Nowe otwarcie Fabryki Zapiekanek już dziś, w sobotę, o godzinie 11. - Zapraszamy na degustację. O naszym ponownym otwarciu w ciekawy sposób będą się mogli dowiedzieć ci, którzy wybiorą się na spacer do centrum, bo specjalne ulotki ze zniżką będą rozdawać dziewczyny jeżdżące na skuterach - zapowiadają nowi właściciele lokalu.
Lokal będzie czynny tak jak do tej pory od poniedziałku do soboty, a w niedziele - gdy w centrum będą odbywały się większe imprezy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?