Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec śledztwa prokuratury w sprawie niedopełnienia przez burmistrza Chanieckiego obowiązków służbowych

Michał LESZCZYŃSKI
Jedna z trzech wiat przystankowych na dworcu w Opatowie zakupiona z publicznych pieniędzy.
Jedna z trzech wiat przystankowych na dworcu w Opatowie zakupiona z publicznych pieniędzy. Michał Leszczyński
Jakiś czas temu Prokuratura Rejonowa w Staszowie wszczęła śledztwo dotyczące zakupu wiat przystankowych przez Urząd Miasta i Gminy Opatów i zaniechania przez gminę Opatów poboru opłat od przewoźników za korzystanie z przystanków.

Śledczy sprawdzali, czy burmistrz Opatowa nie złamał prawa. Prokuratura sprawdziła zakup za publiczne pieniądze wiat przystankowych - zdaniem prokuratury, bez umocowania prawnego - taką tezę wysunięto na początku śledztwa - które zamontowano na prywatnej posesji, gdzie obecnie w Opatowie znajduje się dworzec autobusowy. Drugim wątkiem było zbadanie, czy w świetle uchwały rady miejskiej o poborze opłat za zatrzymywanie się na przystankach w gminie, burmistrz zgodnie z prawem nie pobierał za to opłaty.

W lutym tego roku Krzysztof Soczewiński, mieszkaniec Tarłowa, jednocześnie prezes stowarzyszenia "Powiat Opatowski Lepsze Jutro" złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Opatowie, ale ta przekazała sprawę do Staszowa.

Anna Skorupa, szefowa opatowskiej prokuratury poinformowała, że w obydwóch przypadkach nie stwierdzono popełnienia przestępstwa, a co za tym idzie, działanie burmistrza uznano za zgodne z prawem.

GMINA NIE POBIERA OPŁATY

23 kwietnia 2012 roku Rada Miejska w Opatowie podjęła uchwałę, ustalającą opłaty za korzystanie z przystanków komunikacyjnych, których właścicielem lub zarządzającym jest gmina Opatów. W myśl przepisu, opłatę mają uiszczać właściciele busów i autobusów, pięć groszy za każde zatrzymanie. Opłatę oblicza się na podstawie rozkładu jazdy.

Przy okazji zamieszania z przystankiem przy ulicy Kilińskiego w pobliżu Bramy Warszawskiej w Opatowie wyszło na jaw, że za zatrzymanie na tym przystanku, gmina od przewoźników nie pobiera opłaty pomimo takiego prawa.

Zazwyczaj jest tak, że samorządy każą płacić przewoźnikom za zatrzymywanie się na przystankach lub za wjazd na dworzec, pod warunkiem, że dworzec i przystanki są w zarządzie lub we własności gminy. Tymczasem prywatni przewoźnicy nie płacili gminie Opatów za korzystanie z przystanku przy ulicy Kilińskiego, bo nikt, jak twierdzą, nigdy od nich tej opłaty nie egzekwował.

- Chodziłam do Urzędu Miasta i prosiłam o umowę. Za zatrzymanie na przystanku przy Kilińskiego chcieliśmy płacić, ale nikt nie wiedział jak te sprawy uregulować - mówi właścicielka Magdalena Surowiec, właściciel firmy przewozowej Olmas z Ożarowa.

CHCIAŁ ZALEGŁYCH WPŁAT?

W styczniu tego roku, przy okazji rozmowy o przystanku przy Kilińskiego, burmistrz Opatowa Andrzej Chaniecki uważał, że pobór opłat przez gminę od przewoźników wcale nie jest taki oczywisty.
- Jako że ja złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez burmistrza Opatowa, dzwoniłem do prokuratury w Staszowie i jako uzasadnienie umorzenia podali, iż pomimo ustanowionego prawa poboru opłaty, burmistrz nie musi wcale się do niego stosować - wyjaśnia Krzysztof Soczewiński z Tarłowa, autor zawiadomienia.

Jak informuje Magdalena Surowiec, właścicielka busów, na początku tego roku burmistrz Andrzej Chaniecki wysłał do przewoźników, w tym do niej, pismo informujące o pilnej konieczności przedłożeniu w Urzędzie Miasta rozkładów jazdy od czerwca 2012 roku.

- Na tej podstawie burmistrz chciał naliczyć zalegle opłaty za zatrzymywanie się na przystanku - dodaje Magdalena Surowiec.

- To nie ja nie wywiązałam się z obowiązku poboru opłat, tylko burmistrz - stwierdza właścicielka Olmasu. - W 2012 roku byłam u burmistrza i pytałam o umowę na opłaty. Nie było odzewu.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO

DWORZEC WIZYTÓWKĄ MIASTA

Krzysztof Soczewiński w zawiadomieniu do prokuratury chciał, aby prokuratura zbadała też, czy burmistrz Chaniecki miał prawo wydać trzynaście tysięcy złotych publicznych pieniędzy na zakup trzech wiat przystankowych, stojących dzisiaj na prywatnym placu dworca.

O potrzebie zmiany lokalizacji dworca autobusowego w Opatowie mówiło się od dawna. Nieistniejący już przy ulicy 1 Maja był złą wizytówką miasta. Bez poczekalni, bez informacji, bez niczego. Przed czterema laty w kampanii wyborczej obecny burmistrz za punkt honoru postawił sobie przeniesienie ohydnego dworca z ulicy 1 Maja w inne, bardziej reprezentacyjne miejsce.

- To był mój obowiązek, że z taką determinacja dążyłem, by dworzec powstał - powiedział z dumą na sesji pod koniec stycznia burmistrz Chaniecki.

Choć pomysłów na zmianę miejsca dworca było dużo, to jeden wydał się wszystkim najbardziej rozsądny. Na działce przy ulicy Sienkiewicza prywatna spółka za swoje pieniądze utwardziła plac, wybudowała pomieszczenia niezbędne do obsługi podróżnych, następnie wydzierżawiła ostrowieckiemu PKS. Stojącą od dawna na placu halę zaadoptowano na spory market.

POKAŻ UMOWĘ UŻYCZENIA

Burmistrz Chaniecki przekonywał wielokrotnie, że prywatnemu przedsiębiorcy trzeba dziękować za chęć inwestowania. Tymczasem dla prywatnej spółki inwestycja jest opłacalna. Ostrowieckie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej za wynajem płaci czynsz, a z marketu płyną zyski.

Według burmistrza, każdy musi partycypować w kosztach dworca. Jeden z mieszkańców Opatowa pisemnie zapytał burmistrza, na jakiej podstawie prawnej wydał publiczne pieniądze na zakup wiat, które stanęły na prywatnym placu. Urząd Miasta powołał się na ustawę o publicznym transporcie zbiorowym. Wątek wydania publicznych pieniędzy bez umocowania prawnego był przedmiotem śledztwa. Dowiedzieliśmy się, że wiaty zakupione za trzynaście tysięcy złotych Urząd Miasta użyczył. Do burmistrza wystąpiliśmy o przekazanie kserokopii umowy użyczenia w ramach ustawowego dostępu do informacji publicznej. Odpisano nam, że nie jest konieczne udostępnienie umowy. Warto zaznaczyć, iż odmowy nie oparto o obowiązujące przepisy prawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie