Wybieramy najskuteczniejszych radnych Staszowa. Zagłosuj i sprawdź wyniki

Ważne

W piątek 17 października z "Echem Staszowskim" ukaże się specjalny dodatek podsumowujący naszą akcję oraz prezentujący dokonania poszczególnych miast i gmin. Zapraszamy też do dyskusji oceniającej rządy w naszych miastach i gminach, działalność radnych na forum ECHODNIA.EU/STASZOW, można też napisać e-maila na adres [email protected] lub zadzwonić do redakcji. 12 września zaczniemy ocenę radnych z radnych z Osieka i Bogorii.

Ważne! Na radnych głosujemy tylko przez tydzień, zaczynamy w piątek, 5 września, kończymy w czwartek, 11 września o godzinie 24. Uwaga koszt wysłania jednego SMS to 1,23 złotych z VAT. Piątkę najlepszych radnych przedstawimy w Echu Staszowskim w piątek 19 września.

Wybieramy najskuteczniejszych radnych miasta i gminy Staszów w mijającej kadencji. Głosujemy w sondzie internetowej oraz poprzez SMS. Jeśli chcesz zagłosować poprzez SMS, wpisz w treści SST.imię i nazwisko radnego i wyślij pod numer 71321. Na przykład - SST.JanKowalski. Uwaga! Litery SST. imię i nazwisko radnego piszemy łącznie, bez polskich znaków. Cena SMS 1,23 z VAT. Głosy w sondzie internetowej oraz SMS liczą się po połowie. Suma punktów zdecyduje o kolejności radnych i wyłoni najlepszych. Najskuteczniejszych radnych przedstawimy na łamach "Echa Staszowskiego" w piątek 19 września. Głosowanie zakończy się w czwartek, 11 września o godzinie 24.

Oto skład Rady Miejskiej w Staszowie - Kryspin Bednarczyk, Beata Gajek - Dyl, Bonifacy Wojciechowski, Stanisław Altenberg, Edward Stanisław Anioł, Józef Bryk, Czesław Dyl, Piotr Kasperkiewicz, Jerzy Kozioł, Dariusz Kubalski, Zenon Ludynia, Tadeusz Madej, Piotr Mazur, Tomasz Otrębski, Stanisław Polniak, Dominik Rożek, Zdzisław Rożek, Janusz Rybus, Gabriela Urbańska, Zbigniew Wojciechowski, Kazimierz Zapart.

Połowa obecnego składu rady współrządziła gminą w latach 2006 - 2010. Ewidentnie w zdecydowanej opozycji do burmistrza pozostaje tylko kilku radnych. Sytuacja stała się dosyć widoczna w ciągu tego roku pracy radnych. Dlatego podczas sesji Rady Miejskiej nie zabrakło utarczek słownych między radnymi, a burmistrzem. Na tym polu szczególnie w ostatnich miesiącach wyróżnił się radny Piotr Kasperkiewicz. Postanowił on wziąć sprawy we własne ręce i w tegorocznych wyborach samorządowych będzie ubiegał się o fotel burmistrza Staszowa.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO

Radzie Miejskiej w przeciągu 4- letniej kadencji udało się uchwalić kilka ważnych uchwał. Jedną z ważniejszych decyzji było skomunalizowanie PKS Staszów. Choć spółka przynosi straty, dzięki tej decyzji około 120 ludzi zachowało miejsca pracy. Jednak cały czas los staszowskiego PKS - u jest niepewny. Radni starają się zaradzić rosnącym problemom, wciąż debatując nad planem rozwoju spółki. Podjęto także decyzję o utworzeniu Staszowskiego Obszaru Gospodarczego, którego budowa ruszyła w lipcu tego roku. Za rok blisko 15 hektarów w pierwszej ze stref inwestycyjnych na terenie gminy Staszów zostanie oddanych do dyspozycji inwestorów. Rada wraz z burmistrzem kadencję kończy efektownie. Utworzenie Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Rzędowie, który został otwarty w lipcu tego roku, w zdecydowanej mierze było możliwe dzięki gminie Staszów i determinacji burmistrza Romualda Garczewskiego.

Mieszkańcy w końcu doczekali się remontu drogi nad Jezioro Golejów, która przez wiele lat psuła wizerunek turystyczny gminy Staszów. Dodatkowo ruszyły prace nad przygotowaniem projektu rewitalizacji staszowskiego Rynku i starego miasta, które wykonuje krakowska firma Czegeko. Do końca tego roku ma zostać sporządzona pełna dokumentacja projektowo-kosztorysowa.

W Staszowie największe uznanie w ubiegłym roku, wśród radnych, zdobyli: Tomasz Otrębski, Kazimierz Zapart i Edward Stanisław Anioł. Wyborcy w tegorocznych wyborach muszą pod lupę wziąć radnych i rozliczyć ich z czterech lat pracy. Zaznaczyć trzeba, że w obecnie kadencji w Radzie Miejskiej w Staszowie zasiadają i tacy radni, których jedyną aktywnością przez te lata było bezgłośne podniesienie ręki za podjęciem uchwał. Niektórzy byli "za, a nawet przeciw", a problemy mieszkańców okręgów, z których byli wybierani, pozostawiali daleko za sobą.