- Pan prezes wezwał mnie do siebie i powiedział, że zabrania mi startowania z komitetu, który powiązany jest z panią Kielisz - mówi Sławomir Tomaszewski, inkasent w przedsiębiorstwie. - Powiedział, że mogę startować z innego komitetu, który nie wystawia burmistrza.
Tymczasem Sławomir Tomaszewski ma zamiar wystartować do Rady Miasta i Gminy Opatów z komitetu wyborczego wyborców Nasza Gmina Opatów. Komitet nie wystawia burmistrza, ale popiera Krystynę Kielisz.
- Od prezesa usłyszałem, iż na naszych ulotkach będzie napisane, że popieramy panią Kielisz. Jeszcze prezes Gajewski powiedział: wie pan, panie Sławku, jakby się pan burmistrz dowiedział, że mam pracownika, który popiera kandydaturę pani Krystyny, to nieładnie by to wyglądało - opowiada Tomaszewski.
Prezesem opatowskiego PGKiM jest Grzegorz Gajewski. Przedsiębiorstwo jest spółką należącą do gminy Opatów, którą kieruje burmistrz Andrzej Chaniecki. Grzegorz Gajewski jest człowiekiem Andrzeja Chanieckiego. Gajewski jest też pełnomocnikiem komitetu wyborczego Stowarzyszenie Region Świętokrzyski, z którego przed czterema laty startował Andrzej Chaniecki.
Krystyna Kielisz była burmistrzem Opatowa przez dwie kadencję w latach 2002-2010. W 2010 roku przegrała wybory do fotela burmistrza. Andrzej Chaniecki, emerytowany policjant i były komendant miejski policji w Radomiu rozgromił swoją przeciwniczkę. Ludzie Chanieckiego są zdecydowanymi przeciwnikami Krystyny Kielisz i jej powrotu do władzy. W tym roku Krystyna Kielisz znowu powalczy o stanowisko burmistrza Opatowa. Wystartuje z własnego komitetu wyborczego wyborców Kocham Opatów.
- Nie jest prawdą, że zabroniłem panu Tomaszewskiemu startować w tegorocznych wyborach na radnego - mówi Grzegorz Gajewski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Opatowie. - Rzeczywiście rozmawialiśmy o jego kandydowaniu z komitetu pani Kielisz - uzupełnia. I po chwili dodaje, że Tomaszewski nie poinformował go wcześniej o zamiarze kandydowania z komitetu byłej burmistrz Opatowa.
- Pan Tomaszewski powiedział, że nie podjął żadnej decyzji i nie odpowiedział pani Kieliszowej tak lub nie - podkreśla prezes. - Z tego co wiem, pan Tomaszewski będzie kandydował do rady gminy nie z komitetu pani Kielisz, ani nie z komitetu pana Chanieckiego. Będzie to komitet niezależny, nie wystawiający kandydata na burmistrza Opatowa. We wspólnej rozmowie zastanawialiśmy się też, czy jego kandydatura z komitetu popierającego panią Kielisz jest dobrym pomysłem. Mówiłem, że będzie trochę dziwnie wyglądało, bo jest pracownikiem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, którego właścicielem jest gmina, póki co dowodzona przez burmistrza Chanieckiego. Mówiłem do pracownika, że byłoby niezręcznie gdyby pan nawoływał do glosowania na panią Kielisz - opowiada Grzegorz Gajewski.
Prezes zaznaczył, że oprócz pana Tomaszewskiego jeszcze dwóch jego pracowników ma zamiar startować na radnych.
- W zarządzanym przeze mnie zakładzie nie prowadzę indoktrynacji politycznej. Każdy z pracowników głosuje jak chce i może startować skąd chce - przekonuje Grzegorz Gajewski.
Sławomir Tomaszewski powiedział, że i tak wystartuje z komitetu, z którego miał zamiar startować.
- Takie prawo daje mi konstytucja. Spółka, w której pracuję nie jest prywatna, tylko samorządowa - mówi.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?