Niżanie zajmują obecnie 10 miejsce w tabeli z 7 punktami na koncie, na sześć meczów przegrali trzy. Choć "na papierze" skład mają mocny, do zespołu doszło jeszcze w tym sezonie kilku nowych piłkarzy, jak Piotr Marut, Marcin Kowal, Sebastian Kocój czy Adam Cichoń. Po namowach na dalszą grę w Sokole zdecydowali się Artur Lebioda i Michał Serafin. Wiadomo, że zespół potrzebuje jeszcze zgrania, ale ostatnia porażka na wyjeździe z zamykającymi tabelę Czarnymi Jasło 0:1 mogła przelać czarę goryczy.
- Nie ma wytłumaczenia na to, jak mogliśmy przegrać ten mecz - mówi Artur Lebioda, piłkarz Sokoła. - Trzeba walczyć, biegać, a nie na boisku robić z siebie "ciepłe kluchy". Nasz trener (Piotr Brzeziński - przyp. ARKA) wychodzi z siebie, stara się jak może, ale jeszcze my musimy mu pomóc. Teraz gramy dwa mecze u siebie i musi być komplet punktów, musi to "zapalić" - dodaje.
Sokół starał się o pozyskanie nowego bramkarza, w grę wchodził Dawid Wołoszyn ze Stali Stalowa Wola, ale ostatecznie do tego transferu nie doszło. Najbliższy mecz zespół z Niska rozegra u siebie z Przełomem Besko w sobotę o godzinie 16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?