Mariusz Lniany, trener Wiernej:
Mariusz Lniany, trener Wiernej:
- Decydująca dla losów meczu była 19 minuta. Michał Bała walczył bark w bark z jednym z zawodników Beskidu, ale zdaniem sędziego faulował. Rzut karny, czerwona kartka dla Michała i później w dziesiątkę grało nam się ciężko.
Wierna Małogoszcz - Beskid Andrychów 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Krzysztof Jurczak 19 z karnego.
Wierna: Frączek 6 - Krzeszowski 5, Bała 0, Kołodziejczyk 6, Supierz 5 - Papka 3 (46. Foksa 4), Jeziorski 4 (79. Gajek nie klas.), Kita 5, B. Wijas 5 - H. Drej 4 (60. Stachura 3), Smolarczyk 6.
Beskid: Majerczyk - Kaczmarczyk, Jurczak, Kapera, Piszczek - Adamus, Młynarczyk, Ł. Rupa Moskała - Pająk, D. Rupa (84. Karcz).
Kartki: żółte: Papka, Foksa (Wierna), Moskała, Pająk (Beskid); czerwone: Bała (Wierna, 19 min., za faul), Pająk (Beskid, 90 min., za dwie żółte). Sędziował: Jacek Kubicki z Kielc.
Widzów: 100.
Pierwszą "jedenastkę" Beskid miał w 3 minucie. Doszło do nieporozumienia między Michałem Bałą a Dawidem Frączkiem. Piłkę przejął Bartłomiej Pająk, który został sfaulowany przez bramkarza Wiernej. Rzut karny wykonywał Dawid Rupa, ale Frączek w pełni się zrehabilitował. W pięknym stylu obronił "jedenastkę".
Film nadesłał Tomasz Hajduk
W 19 minucie arbiter podyktował kontrowersyjny rzut karny, gdy Michał Bała bark w bark walczył z jednym z zawodników gości. Zawodnik Wiernej dostał czerwoną kartkę, Beskid wykonywał też rzut karny. Krzysztof Jurczak nie pomylił się i goście objęli prowadzenie 1:0.
- Grając w dziesiątkę niewiele mogliśmy zrobić, ale trzeba przyznać, że zawodnicy bardzo ambitnie walczyli o to, żeby doprowadzić do wyrównania. W 26 minucie uderzał Hubert Drej, ale trafił w słupek. W 85 minucie z rzutu wolnego ładnie strzelił Michał Smolarczyk. Niestety, piłka poszybowała tuż obok słupka. A niektórzy widzieli już ja w bramce - mówił Mariusz Lniany, trener Wiernej.
Mecz był przedłużony o pięć minut. W 90 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Bartłomiej Pająk i musiał opuścić boisko. Wiernej nie udało się jednak doprowadzić do wyrównania.
- Nie możemy wyjść z dołka. Albo gramy słabo, a jak juz zaczynamy sobie lepiej radzić, to inne okoliczności powodują, że nie zdobywamy punktów. Czekamy na przełamanie, oby nastąpiło w kolejnym meczu. Niestety, zagramy w nim bez kontuzjowanego Karola Dreja oraz Michała Bały i Tomka Foksy, którzy muszą pauzować za kartki - powiedział Mariusz Lniany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?