Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa okręgowa. Czyste konto Moravii

Mirosław ROLAK, [email protected], Dorota KUŁAGA, [email protected]
Jakub Ostrowski zdobył druga bramkę dla Stali Kunów w meczu z Piastem Stopnica.
Jakub Ostrowski zdobył druga bramkę dla Stali Kunów w meczu z Piastem Stopnica. Mirosław Rolak
Szczegóły weekendowych meczów klasy okręgowej. Zobacz wyniki i strzelców.
Stal Kunów - Piast Stopnica 3:0

Stal Kunów - Piast Stopnica 3:0

Jedenastka kolejki

Jedenastka kolejki

Piotr Kubicki (Moravia) - Konrad Skwarliński (KSZO 1929 II), Mateusz Zawadzki (Moravia), Zbigniew Syguła (Samborzec), Bartłomiej Młynarczyk (Moravia), Patryk Marzec (Sparta), Mateusz Gajewski (KSZO 1929 II), Karol Gruszka (Kamienna), Grzegorz Tobiszewski (Kamienna), Kordian Jas (Wicher), Konrad Pyszczek (Koprzywianka),

Kapitalnie spisuje się w tym sezonie defensywa Moravii Morawica, która sześciu meczach nie straciła bramki. Pierwsze w tym sezonie zwycięstwo odniosła Stal Kunów. Nadal bez wygranej pozostaje Sparta Dwikozy która w derbach Powiśla uległa LZS Samborzec.

WIJAS DAŁ ZWYCIĘSTWO

Orlęta Kielce - GKS Nowiny 0:1 (0:1), Sebastian Wijas 39.

Orlęta: Jachymczyk - Nawara (55. Szczepański), Zychalski, Gładysz, Pióro - Ołubek (84. Michta), Kołodziejczyk, Stochmal, Rusiecki (14. Jakubowski) - Szyszka (62. Skuza), Banyś.

GKS: Kwiecień - Markowski, Ślefarski, Ołtuszyk, Król (80. Gągorowski) - Kasprzyk, Stanek, Góral (46. Stawiak), Szewczyk (65. Pierzak), Blicharski, Wijas (85. Paździor).

Zwycięski gol padł w 39 minucie z kontrataku. Kamil Blicharski podał do Sebastiana Wijasa, ten wyszedł sam na sam i pokonał Karola Jachymczyka.

- Jestem zadowolony z punktów, to nasza druga wygrana na wyjeździe. Mieliśmy przewagę, ale brakowało koncentracji pod bramką gospodarzy - powiedział Przemysław Cichoń, trener GKS.

- Sprezentowaliśmy GKS bramkę, daliśmy się skontrować. W ostatniej minucie mieliśmy dogodną okazję, ale nie udało jej się wykorzystać - powiedział Marcin Zychalski, grający trener Orląt.

540 MINUT BEZ STRATY BRAMKI!

Moravia Morawica - AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce 4:0 (1:0), Mateusz Zawadzki 5, Dariusz Brzozowski 50, Wojciech Młynarczyk 60, Kamil Kubicki 72 z karnego.

Moravia: P. Kubicki - Wójcik, Detka, M. Zawadzki, Kuzincow (46. Gilewski) - B. Młynarczyk, Osman (46. W. Młynarczyk), K. Kubicki, Kita (46. Brzozowski) - Ł. Zawadzki, Bednarski (78. Bujak).

AZS: Pacanowski - Buras (75. Janus), Wodecki (25. Tyzo), Niezgoda, Pawłowski - Łebek, Milner (85. M. Dygas), Wójciak, Wawer - Pedrycz, Tetelewski.

- Cieszy kolejna wygrana bez straty bramki. Po sześciu meczach mamy czyste konto bramkowe. To miłe zaskoczenie. Nasz bramkarz Piotrek Kubicki od 540 minut jest niepokonany - z zadowoleniem mówił Marek Bęben, trener Moravii.

- Moravia to mocny zespół. My popełniliśmy proste błędy, które na tym poziomie są bezlitośnie wykorzystywane. Czeka nas dużo pracy, żeby w tej lidze jakoś się prezentować - powiedział Artur Obarzanek, trener AZS.

PIERWSZA WYGRANA NA WYJEŹDZIE

Astra Piekoszów - KSZO 1929 II Ostrowiec Świętokrzyski 1:2 (0:0), Jacek Kryczka 80 - Arkadiusz Michałowski 48, Michał Hołody 67.

Astra: Dobrowolski - Łapot, Nowak, Stelmasiński, Śladkowski - Blicharski, Pająk, Brożek, Kaczmarski - Kryczka, Bodzioch (65. Świercz).

KSZO 1929 II: Dwojak - Skalski, Machel, Skwarliński, Fulara - Krzemiński, Gajewski, Sulima, Michałowski (75. Szczygieł) - Góral (82. Mularski), Hołody (88. Marynowski).

- Jeden i drugi zespół mógł wygrać to spotkanie, ale my byliśmy o jedną bramkę skuteczniejsi. Cieszymy się, bo jest to nasza pierwsza wygrana na wyjeździe w tym sezonie - mówił Tomasz Marynowski, grający trener rezerw KSZO 1929.

Pierwsza bramka dla przyjezdnych padła po plasowanym strzale z 16 metrów Arkadiusza Michałowskiego. Przy drugim trafieniu uderzał Jakub Sulima, a Michał Hołody po odbiciu przez bramkarza skierował ją do pustej bramki.

Tomasz Siczek, trener Stali Kunów:

Tomasz Siczek, trener Stali Kunów:

Moi zawodnicy bardzo chcieli się zrehabilitować o serii porażek i zagrali dziś bardzo zmotywowani. Widać było że bardzo chcą wygrać. Mecz ułożył się nam korzystnie, szybko zdobyliśmy dwie bramki i do końca spokojnie kontrolowaliśmy grę.

GOŚCIE KOŃCZYLI W "DZIESIĄTKĘ"

Star Starachowice - Nidzianka Bieliny 0:0

Star: D. Kalista - Żak, Chatys, Senderowski, Chodniewicz - Garbala, Szymański, Kiełek (60. Kosztowniak), Bies (46. Fabjański) - Kidoń, Witkowski.

Nidzianka: Iwan - Maciejski, Pindral, Wijas (50. Buras), Satro - Gałka (60. Borycki), Kowalczyk (70. Bąk), Staniec, Gawęcki (75. Rzepka) - Sito, Sot.

- Był to mecz prawdy. Graliśmy z zespołem z czołówki, my też mamy aspiracje, żeby być w czołówce. Mecz był wyrównany, stworzyliśmy trochę więcej bramkowych okazji, zabrakło dokładności i piłkarskiej inteligencji - powiedział Zdzisław Spadło, trener Staru.

- W Starachowicach gra się ciężko, wiele drużyn straci tam jeszcze punkty. My od 70 minuty musieliśmy sobie radzić w dziesiątkę, ponieważ czerwoną kartkę dostał Dominik Sito. Jak się nie da wygrać, to trzeba uszanować remis - mówił Andrzej Wiącek, trener Nidzianki.

Stal Kunów - Piast Stopnica 3:0 (2:0), Piotr Mazepa 8, Jakub Ostrowicki 165, Mateusz Koterbski 76.

Stal: Kania (84. Jankowski) - Molęda, K. Kostrzewa (78. Herbuś), Rutkowski, Dylewski, Kwapisz, Haraźny (69. J. Kaczor), Ostrowski, Koterbski, Jałocha (69. Frańczak), Mazepa.

Piast: Piotrowski - Prusiewicz, Nowak, Rogoziński (70. Majka), Paweł Rajca, Kapusta, Pławski, Judasz (46. Pisarski), Guła, Drzazga, Segda (46. Gajek).

Stal odniosła pierwsze w tym sezonie zwycięstwo, a wynik jaki osiągnęła jest znacznie lepszy niż gra jaka zaprezentowali kunowscy piłkarze. Mecz ułożył się dla gospodarzy dość pomyślnie, bo juz w 8 minucie Piotr Mazepa zdobył bramkę, a w 15 minucie na 2:0 podwyższył Jakub Ostrowski. Potem goście ambitnie dążyli do zmiany niekorzystnego wyniku, ale defensywa Stali spisywała się poprawnie. W końcówce meczu, po jednej ze składnych kontr, Mazepa dokładnie "obsłużył" Koterbskiego, a ten spokojnie wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem i celnie strzelił z 8 metrów.

ZACIĘTE DERBY

Sparta Dwikozy - LZS Samborzec 1:2 (0:0), Paweł Strojewski 53 - Karol Borycki 62 z karnego, Michał Szczepański 70.

Sparta: Tworek - Zajder (46. Mazur), Drożdżal, Koryciński, Krasoń, Lebida (78. Majewski), Mordka, Marzec, Boleń, Cecuła (65. Drozdowski), Strojewski

Samborzec: Meszek - Woś (60. Bijak), Syguła, Pietrucha, Duda, Borycki, Kanios, Lipiec, Chmiel, Olech (79. Przypkowski), Szczepański (72. Kopeć).

Derby Powiśla były bardzo dobrym widowiskiem, a obydwie drużyny zagrały ofensywnie. Już w pierwszej połowie mogły paść bramki, ale napastnikom obu zespołów brakowało skuteczności. W 53 minucie po solowym rajdzie Paweł Strojewski celnie strzelił w róg bramki gości. Niespełna dziesięć minut później goście wyrównali wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Lipcu. Wynik meczu ustalił strzałem głową Michał Szczepański, który po zdobyciu zwycięskiej bramki uderzył barkiem w słupek i musiał opuścić boisko. Dwie minuty później drugą żółta kartkę ujrzał Chmiel i goście kończyli mecz w "dziesiątkę"

-Mieliśmy wiele okazji i mogliśmy ten mecz wygrać. Mam pretensje do sędziego bo nie podyktował dla nas rzutu karnego. Szkoda, bo była duża szansa na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo - ocenił trener Sparty, Jerzy Mazur.

KAMIENNA IDZIE JAK BURZA

Zenit Chmielnik - Kamienna Brody 1:2 (0:1), Michał Pałgan z karnego 90+3 - Karol Gruszka 27, Grzegorz Tobiszewski 73.

Zenit: Trela - Karyś (70. Frankiewicz), Radomski, Pałgan, Pietryka - Bracisiewicz, Szczukiewicz (78. Salwa), K. Ślusarczyk (65. Szmania), Kmiecik - Piotrowski, Rogala.

Kamienna: Duda - Jagieła, Gruszka, Kozera, Spadło (80. Cieślik) - Kanarski, Sęga, Kotwa, Maciejczak (30. Kiliański), Żak (90+2 Wojtan) - Tobiszewski (79. Dąbrowski).

- Zagraliśmy bardzo dobry mecz, oddaliśmy więcej strzałów, ale zabrakło skuteczności. Jedyny gol dla nas padł z rzutu karnego, który wywalczył Szmania - powiedział Piotr Idzik, trener Zenitu.

Trwa świetna passa Kamiennej, która jest liderem z kompletem 18 punktów. W Chmielniku prowadziła 2:0, ale w doliczonym czasie gry straciła bramkę z rzutu karnego, a jej bramkarz Cezary Duda za ten faul otrzymał czerwoną kartkę.

WYGRAŁA MŁODOŚĆ

Wicher Miedziana Góra - Koprzywianka Koprzywnica 2:1 (1:0), Karol Dudzik 31, Kordian Jas 61 - Łukasz Pyszczek 74.

Wicher: Gąsiorowski - K. Piwowarczyk, D. Piwowarczyk, Socha, Dudzik, Jas (86. Toporek), Nieszporek (72. Budzowski), Bęben, Łukasiewicz, S. Koza (65. Krężołek), Surowiec (87. Foderowicz.

Koprzywianka: Reczek - Kołek, K. Pyszczek, Piątkowski (46. Gawłowski), Mrozik (76. Bryła), Zioło), Trześniewski, Kruczek, Pawlik (70. Pruś), Ł. Pyszczek, Kuranty.

W konfrontacji młodej drużyny Wichra (najstarszy zawodnik ma 25 lat) z rutyniarzami z Koprzywnicy, górą była młodość. Mecz był zacięty i widowiskowy, a obydwie drużyny przeprowadziły wiele składnych, ciekawych akcji.

Bohaterem meczu był Kordian Jas, który "wypracował" pierwszą bramkę dla gospodarzy i zdobył drugą. W 31 minucie Jas ograł trzech obrońców i dośrodkował sprzed lini końcowej, a czyhający na podanie na piątym metrze Dudzik dopełnił formalności. W 61 minucie Jas znowu ograł obrońców Koprzywianki i celnie strzelił z 11 metrów. Honorową bramkę dla gości zdobył precyzyjnym strzałem z pola karnego Łukasz Pyszczek.

Najlepsi strzelcy: 7 - Łukasz Pyszczek (Koprzywianka), 5 - Dominik Sito (Nidzianka), 4 - Rafał Kita (Moravia), 3 - Marcin Chmiel (Samborzec), Patryk Marzec (Sparta), Piotr Rajca (Piast).

W następnej kolejce, 20-21 września: Nowiny - Astra, Politechnika - Stal, Nidzianka - Moravia, Koprzywianka - Star, Samborzec - Wicher, KSZO 1929 II - Sparta, Kamienna - Orlęta, Piast - Zenit.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie