Młody kierowca, który na przejściu dla pieszych w Stalowej Woli potrącił dziecko i odjechał, został wkrótce zatrzymany. Policjantom udało się to, co się nazywa znalezieniem igły w stogu siana.
- Do potrącenia dziecka doszło w piątek tuż przed godziną 12 na ulicy Komisji Edukacji Narodowej - poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
I ODJECHAŁ
Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy pracowali na miejscu zdarzenia wynika, że w momencie kiedy 23-letnia mieszkanka Stalowej Woli przechodziła przez przejście dla pieszych z dwójką swoich dzieci, kierowca samochodu fiat panda nie ustąpił im pierwszeństwa i potrącił pięcioletnią dziewczynkę. Kierujący pojazdem nie zatrzymał się i odjechał w kierunku Tarnobrzega.
Do potrącenia doszło na przejściu dla pieszych przy wiadukcie, od strony, gdzie stoi rzeźba Patrioty. W wyniku uderzenia dziecko doznało lekkich obrażeń i zostało przewiezione do szpitala. - Na szczęście kierowca nie jechał szybko, niemniej jednak uciekł z miejsca wypadku - stwierdził rzecznik.
ZNALI NUMERY
Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przeprowadzili oględziny, rozmawiali ze świadkami potrącenia. Udało się im ustalić początkowe numery samochodu, zapamiętane przez jednego ze świadków.
Kilka godzin później, przed godziną 17, na ulicy Okulickiego w centrum Stalowej Woli funkcjonariusze ruchu drogowego zauważyli poszukiwany samochód. Zatrzymali go do kontroli. Jego kierowcą był 22-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Badanie wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Przyznał się do potrącenia. Został przesłuchany, policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz odpowie przed sądem za swój czyn.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?