W niedzielnych meczach piłkarskiej czwartej ligi, oba nasze zespoły doznały porażek. Unia Sędziszów uległa u siebie spadkowiczowi z trzeciej ligi TS 1946 Nidzie Pińczów 0:1, a Naprzód Jędrzejów przegrał na wyjeździe z Orliczem Suchedniów 1:3. W niedzielę, 21 września, nasze zespoły rozegrają kolejne ligowe spotkania.
W spotkaniu rozgrywanym w Sędziszowie, do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Unia straciła gola na początku drugiej połowy. W 53 minucie bramkę dla Nidy zdobył Rafał Szczygieł. - Zagraliśmy słabo. W pierwszej połowie byliśmy zbyt bojaźliwi. Nida mądrze się broniła, wyprowadzając groźne kontry. Zawiedliśmy w tym spotkaniu nie tylko kibiców i zarząd klubu, ale także sami siebie - powiedział Zbigniew Krupa, grający trener Unii.
WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem
Inny przebieg miało spotkanie w Suchedniowie. Naprzód przegrywał od 21 minuty po golu Jewgienij Ignatow. W 26 minucie do wyrównania doprowadził Krystian Zaręba. Niestety przed przerwą Ignatow strzelił drugiego gola, a w końcówce meczu trzeciego i ostatecznie jędrzejowska ekipa przegrała 1:3.
W niedzielę, 21 września, o godzinie 16, nasze drużyny rozegrają mecze siódmej kolejki. Emocjonujące spotkania zapowiada się w Jędrzejowie, gdzie Naprzód podejmował będzie lidera rozgrywek Spartę Kazimierza Wielka, który ma na swoim koncie komplet zwycięstw. Jędrzejowski zespół znów zagra w osłabieniu. Z powodu kontuzji zabraknie bramkarza Norberta Barana, za kartki pauzować musi pomocnik Paweł Bębenek, a z powodu problemów zdrowotnych nie zagra pomocnik Grzegorz Starościak. Ponadto z powodu urazów pod znakiem zapytania stoi występ obrońcy Piotra Radwańskiego i pomocnika Marcina Barana. - Chcemy wszystko zrobić, żeby zagrać dobry mecz. Musimy stworzyć kolektyw i przeciwstawić się naporowi Sparty - powiedział Jarosław Groszek, trener Naprzodu.
W minionej kolejce Sparta odniosła szóste zwycięstwo z rzędu, pokonując u siebie ŁKS Georyt Łagów 1:0.
W innym spotkaniu z udziałem naszej drużyny, Unia zagra na wyjeździe z beniaminkiem rozgrywek Neptunem Końskie. W tym pojedynku z powodu kontuzji może nie zagrać obrońca Kamil Bratek. - Niestety nie idzie nam zbyt dobrze. We wtorek przeprowadziliśmy wspólnie z zawodnikami męską rozmowę. Mam nadzieje, że poprawiliśmy atmosferę w szatni. Widać było we wtorkowym treningu większe zaangażowanie ze strony zawodników. Mam nadzieje, że powrócimy na dobre tory i zaczniemy prezentować tak dobrą piłkę, jak w poprzednim sezonie. Jesteśmy dobrej myśli przed najbliższym spotkaniem, w którym będziemy chcieli wywalczyć trzy punkty - mówił Zbigniew Krupa.
Nasz rywal w minionej kolejce pokonał u siebie Zdrój Busko-Zdrój 1:0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?