Liroy po raz kolejny został ojcem ! Przegląd wydarzeń towarzyskich

Scyzoryk, Scyzoryk, tak na nich wołają…

TELEFON

Wobec takiej wiadomości trudno pozostać obojętnym. Pod koniec zeszłego tygodnia informowaliśmy, że kielecki starosta Zdzisław Wrzałka może zostać nowym wojewodą świętokrzyskim, co poruszyło całe środowisko polityczne w regionie. W efekcie kilka dni później podczas sesji Rady Powiatu przewodniczący tejże Rady Józef Szczepańczyk co jakiś czas odnosił się w tej kwestii do starosty. - O, to zapewne w sprawie wojewody! - stwierdził, gdy Wrzałce w trakcie obrad zadzwonił telefon.

Głodnemu chleb na myśli? /bb/

AKTOR

Wystawę oryginału "Kazań Świętokrzyskich" w klasztorze na Świętym Krzyżu uświetnił swoim występem aktor Teatru imienia Stefana Żeromskiego z Kielc, Marcin Brykczyński. Ubrany w strój mnicha zacytował między innymi kazanie "Na Narodzenie Pańskie". A robił to z takim zaangażowaniem, z takim oddaniem, że skupił uwagę wielu słuchaczy. Talentem kaznodziejskim artysty widocznie zachwycony był także biskup Edward Frankowski z diecezji sandomierskiej. Czyżby marzył o tym, by wszyscy księża przekazywali naukę kościoła w podobny sposób?

W końcu życie też jest sceną.

PIOSENKA

A skoro już jesteśmy na scenie, to w niedzielę w Chęcinach stanął na niej Piotr Żołądek, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego. Przed występem szesnastki Andrzeja Piasecznego z programu "Bitwa na głosy", zupełnie spontanicznie zaczął śpiewać "Bardzo smutną piosenkę retro" zespołu Pod Budą, znaną bardziej jako: "Kap, kap, płyną łzy". Za swój występ został nagrodzony brawami przez widzów. Słów uznania nie krył też burmistrz Chęcin, Robert Jaworski, zapowiadając, że przy następnej imprezie, którą będzie organizował, zaprosi Piotra Żołądka jako gwiazdę właśnie. - Będzie taniej - żartował gospodarz Chęcin. Natomiast wokalista Łukasz Mojecki dorzucił, że gdyby wiedział, że Piotr Żołądek ma taki wokal, zaprosiłby go do zespołu "Bitwa na głosy".

Teraz jest czas kampanii, więc trwa bitwa nie "na", a "o" głosy.

RANKING

Tygodnik Polityka opublikował ranking 10 najlepszych polityków, specjalną listę posłów, "za którymi będziemy tęsknić po ich odejściu do Parlamentu Europejskiego" oraz zostały wręczone żółte kartki dla najgorszych parlamentarzystów. W "dziesiątce" nie znalazł się nikt z naszego regionu. W drugiej kategorii już jest lepiej. Tu wyróżniony został eurodeputowany Andrzej Duda z Prawa i Sprawiedliwości, który kandydował z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego. Natomiast jedna z żółtych kartek trafiła do wybranego na świętokrzyskiej ziemi, posła Tomasza Kaczmarka. W uzasadnieniu czytamy między innymi: "najwyraźniej zdekonspirowanym agentom poselska praca nie odpowiada". Legendarny agent Tomek chyba jednak nie przejmuje się tą uwagą, bo jak donoszą tabloidy, obecnie cieszy się faktem, że na początku przyszłego roku zostanie tatą.

Swoją żółtą kartką nie jest ani wstrząśnięty, ani zmieszany.