Robert Fatyga prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 90 hektarów. Uprawia rzepak, pszenicę oraz jęczmień jary i ozimy. Część plonów przeznaczona jest na sprzedaż, część natomiast na pasz do własnej hodowli trzody chlewnej.
To nie jest debiut Roberta Fatygi w roli starosty dożynkowego. Nigdy jednak nie pełnił tej funkcji na tej rangi uroczystości. Był w 2004 roku starostą dożynek powiatowych w Sobkowie, a w 2007 roku starostą dożynek wojewódzkich.
Jak to się stało, że będzie pełnił tak zaszczytną rolę w na dożynkach w Spale? - W tym roku rola starostów dożynkowych przypadła reprezentantom województw świętokrzyskiego i lubelskiego. Jestem członkiem Świętokrzyskiej Izby Rolniczej i nie ukrywam, że jest to jej spora zasługa. Moją kandydaturę musiały jednak zaakceptować poszczególne instytucje - zdradza Rober Fatyga.
Jak twierdzi, aby zostać starostą dożynek prezydenckich nie musiał przejść wyjątkowych przygotowań.
- Musiałem wysłać informacje na swój temat oraz zdjęcia do Kancelarii Prezydenta, a poza tym nie było żadnych prób, ani przygotowań. W sobotę mam się stawić w Spale. Tego dnia odbędzie się próba generalna, a następnego dnia w niedzielę główne uroczystości. Wiem, że do Spały pojedzie delegacja z województwa, powiatu i gminy - mówi Robert Fatyga.
- Wybór mieszkańca naszej gminy na starostę dożynek prezydenckich to zaszczyt i promocja dla całego naszego regionu - mówi Zygmunt Brzeziński, wójt gminy Imielno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?