W Kielcach pszczelarze sprzedawali swoje wyroby (zdjęcia)

- Celem naszego kiermaszu jest promowanie miodu, bo to produkt służący zdrowiu i szerzenie wiedzy o nim - mówiła Lidia Morawska, sekretarz Stowarzyszenia Pszczelarzy Świętokrzyskich. - Jest świetny na serce, przeziębienie, na wątrobę, nerki, na podniesienie odporności organizmu i piękną skórę. Zachęcam do codziennego zalewania łyżki miodu letnią wodą na noc i wypijanie go rano z dodatkiem cytryny, bo taki napój bardzo wzmacnia nasz układ krążenia. W czasie dzisiejszego kiermaszu można będzie nie tylko nabyć miód, sporo się o nim dowiedzieć, ale też spędzić miło czas, bo w drugiej części spotkania przygotowaliśmy ognisko jednoczące pszczelarzy i sympatyków wyrobów z ula.

Ryszard Kowalski, członek zarządu rejonowego koła pszczelarskiego i Wiesław Sochacz, prezes Stowarzyszenia byli wdzięczni Józefowi Staweckiemu, właścicielowi ogródków "Magnolia" za możliwość zorganizowania na tym terenie zarówno samego kiermaszu jak i spotkania towarzyskiego.

Prezes Stawecki dodał, że jest mu szczególnie miło gościć miłośników pszczół, bo akurat dzisiaj przypada 385 rocznica zrzeszenia pszczelarzy świętokrzyskich. - Bartnicy już od dawna mieli uprzywilejowaną pozycję - dopowiedziała Lidia Morawska. - Dawniej byli pod ochroną biskupów i zarządców terenu, obecnie też cieszą się szacunkiem, bo wykonują ciężką pracę. Dbają o pszczoły, leczą je, żeby nie wyginęły. Jesteśmy słynni w świecie ze świętokrzyskiego wyjątkowego miodu pochodzącego ze spadzi jodłowej. Sami nie wyobrażamy sobie swojego życia bez codziennego spożywania miodu, on ratuje nasze zdrowie.