Cyngiel, nowy film z Kielcami w tle, wkrótce wejdzie na ekrany kin

Właśnie tak zaczyna się krótkometrażowy film "Cyngiel". Czarna komedia o znudzonym życiem człowieku, któremu nie układa się w pracy to pomysł trzech kielczan. Główny bohater to po prostu Adept, everyman, czyli postać o uniwersalnych cechach. - Chcieliśmy, żeby każdy mógł się z nim utożsamiać. To bohater bez wyraźnie zarysowanych cech charakteru. Tak jak wielu innych ludzi na świecie, po prostu pracuje w biurze. Ponieważ w miejscu zatrudnienia mu się nie przelewa, postanawia wziąć udział w kursie na płatnego zabójcę. Spotyka instruktora, który udziela mu wskazówek i przygotowuje do pierwszego zlecenia - mówi wcielający się w tę postać Maciej Kukiałka.

Twórcy podkreślają jednak, że historia Adepta to tylko pretekst do skonstruowania fabuły opartej na czarnym humorze. Będą nawiązania do horrorów i filmów sensacyjnych, a nawet do… "Rocky'ego". - To będzie taki przewodnik po zabijaniu, od A do Z. Raczej polecamy ten film osobom powyżej 16. roku życia - śmieje się aktor.

O sporą dawkę humoru widzowie na pewno nie muszą się martwić. Maciej Kukiałka prowadził kielecki kabaret "Bruzda". Współpracował z Teatrem "Pegaz" i poważnie wiąże swoją przyszłość z aktorstwem.

Akcja "Cyngla" rozgrywa się we współczesnych czasach, w Kielcach. Na ekranie zobaczymy między innymi Telegraf, pole treningowe na kieleckiej Bukówce i Hotel Dal. Drugoplanową rolę zagra reżyser Jan Chałupka, a za kamerą stanie Daniel Wrona. Niedawno wszyscy trzej mieli okazję uczestniczyć w planie zdjęciowym do filmu "Wyklęty" w reżyserii Konrada Łęckiego. Na tym nie poprzestają. Jan Chałupka już ma gotowy scenariusz następnego filmu. Premiera "Cyngla" odbędzie się na przełomie września i października w jednym z kieleckich kin.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC