Pogoda na jesień w Świętokrzyskiem

Co to za pora roku?

Co to za pora roku?

Astronomiczna jesień rozpoczyna się w dniu równonocny jesiennej, przypadającej w tym roku na 23 września. Trwa do momentu przesilenia zimowego, czyli do 22 grudnia. Jesień to okres, w którym temperatura powietrza systematycznie spada (waha się w granicach 5-15 stopni Celsjusza), a dni stają się coraz krótsze. Coraz częściej pada deszcz. Meteorologiczna jesień obejmuje wrzesień, październik i listopad. W świecie roślin i zwierząt to okres przygotowania się do zimy. W lasach możemy znaleźć w tym czasie najwięcej grzybów. Kwitną wrzosy, dojrzewają kasztanowce i borówki. Liście drzew zmieniają barwę i ostatecznie opadają. Rośliny jednoroczne usychają, wieloroczne gromadzą w korzeniach wartości odżywcze, które pozwolą im przetrwać zimę.

We wtorek, 23 września, rozpoczęła się astronomiczna jesień. Potrwa trzy miesiące i przyniesie szereg zmian w pogodzie. Sprawdziliśmy, jaka bywa jesienna aura w Świętokrzyskiem i czego możemy się spodziewać po pogodzie w tym roku.

Według prognoz meteorologicznych pierwszy tydzień jesieni nie będzie rozpieszczał nas ciepłem i słońcem. Aż do niedzieli, 28 września, temperatura powietrza wynosić będzie około 15 stopni Celsjusza. Spodziewać się też można w tych dniach opadów deszczu. Od niedzieli pogoda ma się stopniowo poprawiać, by w pierwszym tygodniu października przynieść dużo słońca na bezchmurnym niebie i temperatury przekraczające nawet 20 stopni Celsjusza - zapowiada portal twojapogoda.pl.

Według długoterminowych prognoz na tegoroczną jesień, po słonecznym i bardzo ciepłym wrześniu, także październik, a nawet listopad przyniosą temperatury powyżej normy dla tej pory roku. Możliwe są jednak krótkotrwale załamania pogody, ale z pewnością nie będzie ich tak dużo, jak przed rokiem, wyrokują eksperci od pogody.

Dlaczego drzewa gubią liście?

Dlaczego drzewa gubią liście?

Drzewa liściaste zrzucające liście na zimę występują niemal wyłącznie na półkuli północnej, gdzie najczęściej panuje klimat umiarkowany z gorącymi latami i dosyć mroźnymi zimami. Rośliny, które w nim żyją, aby przetrwać, musiały się dostosować do tych warunków. Jednym ze sposobów przetrwania zimy jest właśnie zrzucanie liści, ponieważ są one odpowiedzialne nie tylko za fotosyntezę, ale również za wyparowywanie wody zmagazynowanej w gałęziach oraz pniach. To parowanie wody poprzez liście zimą, kiedy występują niskie temperatury, a śnieg zalega na drzewach, mogłoby być zabójcze dla roślin, które pozbawione są w tym okresie wody. Gdyby nie zostało zahamowane, drzewa by uschły. I właśnie dlatego, na okres zimy drzewa liściaste pozbywają się wcześniej liści. Roślina wówczas przechodzi w stan spoczynku.

Jak będzie w naszym regionie? - Pogody nie da się do końca przewidzieć, ale są pewne stałe trendy na danym terenie. Jeśli chodzi o Świętokrzyskie, to jego obszar pod względem ukształtowania jest zróżnicowany, a tym samym inne czynniki wpływają na pogodę w różnych rejonach. Obserwuję pogodę w Nowej Słupi, stąd znam charakterystykę dla obszaru gór. Jeśli chodzi o październik, to od 1982 roku na tym terenie mamy raczej ciepłą i słoneczną i jesień z babim latem i temperaturami niekiedy znacznie przekraczającymi 20 stopni. Rzadko kiedy pada wówczas śnieg, ale i tak bywało, na przykład w 1989 roku, kiedy spadło 15 centymetrów, czy w 2009 roku - nawet 25 centymetrów śniegu.

Zazwyczaj od czasu do czasu przechodzą deszcze, ale bywają i bardzo suche lata, jak 2005 rok, kiedy to w październiku wystąpiła największa susza od 30 lat. Listopad to już czas przeplatanki pogodowej, ale i on potrafi pozytywnie zaskoczyć, jak w 1984 roku, kiedy w dzień były nawet 23 stopnie Celsjusza. Zazwyczaj jednak w tym miesiącu pojawiają się mgły i sporo deszczu oraz pierwsze opady śniegu. W 1999 roku 20 i 23 listopada spadło w sumie ponad 50 centymetrów pokrywy śniegowej. A grudzień to już zazwyczaj królestwo zimy, chociaż ostatnio u nas coraz trudniej o nią. Jaka będzie tegoroczna jesień, zobaczymy, ale nadchodzi bardzo wolno.

Nadal mamy zielone liście i trawę oraz kwitnące kwiaty. Wygląda więc na to, że czeka nas jeszcze sporo ciepłych i słonecznych dni z babim latem - mówi Henryk Trepka, regionalista i synoptyk amator z Nowej Słupi, który pogodę obserwuje od około 30 lat.