Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Sandomierska na osiedlu Ustronie w Radomiu zalana wodą

/Sok/
Łukasz Wójcik
- Woda stoi pod domem, a my musimy skakać przez kałuże - alarmuje jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Sandomierskiej 9. - Przed laty źle wybudowano ulicę i konieczna jest jej przebudowa - wyjaśniają władze spółdzielni.

Przez pół dnia padał wczoraj ulewny deszcz, co nie uszło uwagi mieszkańcom bloku na Ustroniu. Jak powiedział nam jeden z lokatorów dzwoniący do redakcji - wszystko dlatego, że wielkie rozlewisko utrudnia przejście.

GDZIE JEST ODPŁYW?

Sprawdziliśmy na miejscu i rzeczywiście pod blok na Sandomierskiej nie można podejść suchą nogą. Trzeba wiedzieć, że Sandomierska, jedna z ważniejszych ulic na Ustroniu, ma właściwie dwa poziomy. Blok z numerem 9 stoi na skarpie, a podczas budowy osiedla przed laty tak wyprofilowano skarpę, że woda właściwie nie ma odpływu.

- Zawsze tu stoi woda, gdy tylko spadnie większy deszcz. Od lat jest taka sytuacja i naprawdę nie wiem, czy to są niedrożne studzienki, czy inna przyczyna powstawania kałuż - mówi pani Maria, jedna z lokatorek.

Z kolei nasz czytelnik dzwoniący do redakcji twierdził, że wcześniej woda miała odpływ, ale spływała do jednej z klatek i została zbudowana zastawka.

- Kiedy wreszcie doczekamy się udrożnienia ulicy przy naszym bloku? - dodaje czytelnik.

ZŁY PROFIL ULICY

Jerzy Dąbrowski, zastępca prezesa do spraw technicznych w Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie aż za dobrze zna sprawę powstających rozlewisk przy Sandomierskiej 9. Okazuje się, że już w trakcie budowy samego osiedla, jeszcze w czasach PRL, ta część ulicy na skarpie została źle wyprofilowana.

- O odpływie deszczówki chyba nikt nie pomyślał, bo latami woda spływała do pierwszej klatki, zalewając piwnicę domu przy Sandomierskiej 9. Lokatorzy się skarżyli i musieliśmy postawić tamę wodzie. Klatka w tej chwili nie jest zalewana, ale za to woda gromadzi się na samej ulicy i nie ma gdzie spłynąć - wyjaśnia wiceprezes Jerzy Dąbrowski.

Tym niemniej spółdzielnia robi co może, by zlikwidować nadmiar wody. Jak zaznacza prezes, na miejsce zostanie wysłana ekipa pracowników, by wygarnąć wodę z kałuży.

- Planujemy też wybudować studnię chłonną, by przejęła część deszczówki w tej części Sandomierskiej - dodaje prezes.

To są jednak tylko doraźne działania. Najlepszym rozwiązaniem jednak będzie sama przebudowa ulicy. To drogo kosztuje, bo trzeba tę część ulicy przebudować jeszcze raz.

- Zaplanowaliśmy taką modernizację Sandomierskiej w 2015 roku. Będzie zaplanowany budżet na tę ulicę - obiecuje Jerzy Dąbrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie