Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomska Karta Miejska - internauci krytykują, rzecznik dementuje

/inia/
Od poniedziałku trwa przyjmowanie wniosków o wydanie Radomskiej Karty Miejskiej. Oprócz testerów nikt karty w ręku jeszcze nie miał a już pojawiają się głosy krytyki.

- Karta w Warszawie to wygoda i duża oszczędność, w Radomiu to będzie uciążliwość i zero oszczędności, bowiem każde kasowanie będzie odliczało pełną cenę biletu - pisze jeden z internautów na naszym forum internetowym. - Inna sprawa to brak możliwości odblokowania zablokowanej karty. Okazuje że MZDiK jej nie odblokuje, trzeba będzie wyrobić nową, oczywiście już odpłatnie.

O to dlaczego nie można było zrobić karty na wzór Warszawy bez kasowania zapytaliśmy Dariusza Dębskiego, rzecznika Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

- W Internecie krąży wiele mitów i nieprawdziwych informacji związanych z korzystaniem z Radomskiej Karty Miejskiej. Zachęcamy do przeczytania regulaminu karty oraz aktualnego cennika za usługi przewozowe, bo korzystanie z naszej karty miejskiej jest nie tylko bardzo wygodne, ale pozwala także sporo zaoszczędzić - wyjaśnia rzecznik.

Jak dodaje, posiadacze biletów okresowych zakodowanych na karcie miejskiej nie muszą za każdym razem przykładać karty do kasownika. -Taki wymóg obowiązywał tylko i wyłącznie w czasie testów karty miejskiej, gdy z pomocą wybranej grupy pasażerów sprawdzaliśmy działanie systemu, w tym kasowników - mówi Dębski. - Przyłożenie karty do kasownika jest konieczne tylko przy zakupie biletu jednorazowego. Papierowy bilet normalny kosztuje obecnie 3 złote, ale taki sam bilet kupiony kartą miejską jest tańszy o 20 groszy. Jeśli ktoś przejedzie autobusem tylko dwa przystanki i przed wyjściem z autobusu ponownie przyłoży kartę do kasownika, system automatycznie zwróci mu jeszcze 40 groszy. To oznacza, że przejazd na takim krótkim dystansie będzie kosztował tylko 2,40 złote. Oczywiście ponowne przyłożenie karty do kasownika nie jest wymogiem, ale pasażer jadący tylko przez dwa przystanki zapłaci wówczas za bilet 2,80 złotych.

Aby płacić kartą za pojedyncze przejazdy autobusami, trzeba ją doładować. Tak zwana elektroniczna portmonetka działa niezależnie od zakodowanego biletu okresowego. Pasażer z sieciówką może zapłacić swoją kartą miejską za przejazd innej osoby, na przykład kuzynki czy znajomego.

A co z blokowaniem karty? - Zgodnie z regulaminem, karty imienne będziemy blokowali tylko w trzech przypadkach. Blokada zostanie nałożona wtedy, gdy poprosi nas o to użytkownik karty, na przykład w razie jej utraty. Blokada zostanie zastosowana także wtedy, gdy kontroler zatrzyma w autobusie pasażera posługującego się nie swoją kartą. Użytkownik takiej karty ma wówczas 14 dni na to, aby dostarczyć nam dowód opłacenia mandatu za tę osobę, która jechała bez ważnego biletu. Jeśli nie otrzymamy dowodu wpłaty, karta zostanie zablokowana. Po 14 dniach będziemy także blokowali karty znalezione przez mieszkańców i przekazane do naszej siedziby albo jednego z punktów firmowych. Będziemy informowali użytkowników, że ich karty zostały odnalezione i można je u nas odebrać. Jeśli nikt po nie się nie zgłosi, zostaną zablokowane - tłumaczy rzecznik. - Przyjęte przez nas zasady wykluczają możliwość pochopnego zablokowania karty. Prawdą jest jednak, że karty zablokowanej nie będzie można już odblokować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie