Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kielcach nastoletni chłopak spadł z piątego piętra wieżowca (zdjęcia)

Michał NOSAL [email protected]
Załoga pogotowia i strażacy pomagają nastolatkowi. Po tym jak mężczyzna odzyskał przytomność, przewieziono go do szpitala.
Załoga pogotowia i strażacy pomagają nastolatkowi. Po tym jak mężczyzna odzyskał przytomność, przewieziono go do szpitala. Aleksander Piekarski
Kielczanin rzucił się na ratunek młodemu desperatowi. Nie był w stanie go powstrzymać. Młody człowiek spadł z piątego piętra
W Kielcach nastolatek skoczył z wieżowca

W Kielcach nastolatek skoczył z wieżowca

- Wyratowałbym go, ale on tego nie chciał - opowiada Patryk Bysiak z Kielc, który w środowe popołudnie próbował powstrzymać 19-latka przed skokiem z piątego piętra wieżowca przy ulicy Warszawskiej w Kielcach. Desperat został odwieziony do szpitala.

Dramatyczne sceny rozegrały się tuż przed godziną 15. Mieszkańcy wieżowca w kieleckim osiedlu Szydłówek usłyszeli krzyki.

- Byłem akurat u mamy mieszkającej na 10 piętrze. Gdy zaczęły się krzyki, wyjrzałem i zobaczyłem, że kilka pięter niżej na parapecie okna leży młody chłopak. Usłyszałem, jak kobiety na dole krzyczą, że chce skakać z piątego piętra. Nie było czasu się zastanawiać, bo przecież wiadomo, co może się stać, jak gość spadnie z wysokości kilkunastu metrów - relacjonował potem Patryk Bysiak.

Zbiegł na piąte piętro i do mieszkania, w którym rozgrywał się dramat. Jak mówi, desperat zwisał już wtedy za oknem trzymając się rurki, na której rozpięte są sznurki do suszenia.

- Mały piesek, który był w mieszkaniu, ugryzł mnie w nogę. Dołączyłem do babci, która starał się uratować chłopaka. Wciągnąłbym go, ale on tego nie chciał. Podrapał mi prawą rękę, a w pewnym momencie puścił się i spadł na trawnik. Uderzył plecami - tłumaczył Patryk Bysiak.

Ktoś ze świadków walki o życie nastolatka zaalarmował strażaków. Zgłoszenie wpłynęło do nich dokładnie trzy minuty przed godziną 15. Gdy na miejsce zajechały trzy strażackie zastępy, w tym załoga z podnośnikiem, 19-latek leżał już na trawniku obok bloku.

- Był nieprzytomny, ale z zachowanymi funkcjami życiowymi. Ratownicy ułożyli go na desce ortopedycznej i już podjechała karetka. Po zaaplikowaniu leków mężczyzna odzyskał przytomność. Został zabrany do szpitala - opowiadał Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.

Popołudniem policjanci ustalali przyczyny desperackiego kroku nastolatka i szczegóły, jak do niego doszło.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie